Lotniskowiec został zawrócony do portu w Tulonie 10 dni przed planowanym terminem. U 668 spośród 1767 osób z załogi wykryto obecność koronawirusa. O pojawieniu się COVID-19 na pokładzie poinformowało francuskie ministerstwo obrony.
Szybko podjęto pierwsze kroki zapobiegawcze. Po wykryciu pierwszych przypadków odizolowano zakażonych i poddano obserwacji, następnie zostali ewakuowani ze statku i przewiezieni do szpitala wojskowego.
Zobacz także: Robaki morskie w walce z wirusem. Zaskakujące badania we Francji
Do momentu przybycia służb medycznych załoga nie miała kontaktu ze światem zewnętrznym, odkąd statek wypłynął na morze 15 marca. W ciągu ostatnich tygodni załoga brała udział w operacjach wojskowych na Morzu Śródziemnym, a następnie na wodach Oceanu Atlantyckiego.
Lotniskowiec Charles De Gaulle należy do francuskiej marynarki wojennej. Okręt przewozi do 40 samolotów, w tym myśliwce Rafale i śmigłowce typu Caracal i Cougar. Miał przebywać na morzu do 23 kwietnia. Wcześniej z powodu koronawirusa swoją misję przerwał amerykański lotniskowiec USS Theodore Roosevelt.
Rozpoczęły się operacje dezynfekcji okrętu i samolotów - poinformowała francuska minister obrony, Florence Parly.
We Francji gwałtownie wzrasta liczba zakażonych. Według danych dostępnych w piątek rano odnotowano ponad 147 tys. pozytywnych wyników na obecność koronawirusa w kraju.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.