W ostatni czwartek PZPN ogłosił, że Czesław Michniewicz nie będzie już pełnił obowiązków selekcjonera reprezentacji Polski. Trwa dyskusja na temat następcy Michniewicza w kadrze.
Całkiem możliwe, że Cezary Kulesza sięgnie głęboko do portfela w kontekście zatrudnienia nowego trenera. "Super Express" informował, że PZPN jest gotowy płacić następcy Michniewicza nawet 2,5 miliona euro rocznie. Mówi się o kilku zagranicznych kandydatach.
W kuluarach pada nazwisko m.in. Marcelo Bielsy, Argentyńczyka, który niedawno pracował z Mateuszem Klichem w Leeds United.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To najlepszy kandydat"
Swój głos zabrał w tej sprawie Wojciech Kowalczyk, który na Kanale Sportowym wskazał, że to właśnie Bielsa byłby najlepszym kandydatem. W swoim stylu to nawet argumentował.
To jest najlepsza kandydatura. On przed wyjazdem obejrzał 50 meczów reprezentacji i żyje! - powiedział z uśmiechem na twarzy.
Czytaj także: Wideo zza kulis. Gest Świątek niesie się po sieci
I zrobił to w krótkim czasie, a nie jak my, że na przestrzeni pięciu lat. Obejrzał to w dwa, trzy miesiące i żyje! Najlepsza kandydatura - dodał Kowalczyk.
W programie były kadrowicz wprost przyznał, że muszą się zmienić zasady panujące w reprezentacji Polski.
Nie może być tak, że piłkarze będą powoływali własnych kolegów, którzy nawet nie zasiadają na ławkach we własnych klubach. To powinno się skończyć - powiedział.
Marcelo Bielsa jest bez pracy od 27 lutego 2022 roku. Wcześniej z powodzeniem pracował w Leeds United, z którym wywalczył awans do Premier League.
Na kilka miesięcy przed rozpoczęciem eliminacji Euro 2024 prezes Cezary Kulesza rozpoczął poszukiwania nowego trenera. W najbliższym czasie poznamy następcę Michniewicza.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.