Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga| 
aktualizacja 

Zobaczyli to na Krymie. Setki zabitych i rannych

Na okupowanym Krymie pojawiły się setki rannych i zabitych żołnierzy z Rosji - donoszą ukraińscy partyzanci. Jednocześnie ruch oporu Atesz twierdzi, że zauważył kolejny transport potężnego sprzętu wojskowego. Przekonują, że wiedzą, gdzie będzie przechowywany oraz że "nie musi długo istnieć".

Zobaczyli to na Krymie. Setki zabitych i rannych
Transport rannych i zabitych na Krym. (Atesh, Telegram)

Ruch partyzancki Atesz poinformował za pośrednictwem Telegramu o przybyciu licznych zabitych i rannych żołnierzy rosyjskich do okupowanego miasta Dżankoj znajdującego się na Krymie.

Na stacji zaobserwowaliśmy masowy transport rannych i 200 zabitych z lewego brzegu okupowanego obwodu chersońskiego - powołuje się Kiyv Post na raport partyzantów. - Rosyjskie dowództwo wojskowe w dalszym ciągu wysyła zmobilizowanych na front, gdzie spotkają się z nimi działa samobieżne i uzupełniają statystyki strat armii rosyjskiej - twierdzą partyzanci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Bałkański kraj przyciąga turystów. Cenami konkuruje z Chorwacją

Transport sprzętu wojskowego w drodze

W okupowanym Dżankoju partyzanci nadzorowali także przejazd pociągu załadowanego rosyjskimi systemami rakiet wielokrotnego startu BM-21 Grad w drodze do obwodu chersońskiego.

Reżim okupacyjny w dalszym ciągu przywraca radzieckie systemy uzbrojenia do użytku w wojnie przeciwko narodowi ukraińskiemu – relacjonują partyzanci.

Atesh zaobserwował znaczne i szybkie wyczerpywanie się magazynów sprzętu. Oświadczyli, że pracują "na rzecz zwiększenia ofiar w Rosji", przy wsparciu samych rosyjskich żołnierzy.

Dodali, że znają miejsce, w którym będzie przechowywany nowy sprzęt. - Nie musi długo istnieć - napisali.

Pod koniec marca agenci ruchu partyzanckiego Atesz zgłosili ścisłe monitorowanie sytuacji na okupowanym przez Rosję Krymie i stwierdzili, że Kreml w dalszym ciągu gromadzi tam wojska, przygotowując się nawet do odparcia ukraińskich grup dywersyjno-rozpoznawczych w Sewastopolu - informuje Kyiv Post.

Partyzanci twierdzą również, że rosyjskie służby specjalne prowadzą działania mające na celu stłumienie ruchów proukraińskich. Według Ateszy, Rosja planuje nowe ataki terrorystyczne w tym celu.

W połowie kwietnia ukraiński wywiad wojskowy podał, że Kijów "zniszczył lub poważnie uszkodził" cztery wyrzutnie najpotężniejszego rosyjskiego systemu obrony powietrznej – S-400. Ukraińscy partyzanci z ruchu Atesz potwierdzili swój udział w ataku.

Trwa ładowanie wpisu:telegram
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić