Do niespotykanego spotkania doszło, gdy mężczyzna przechadzał się po lesie. Zauważył drzewo, które... wydawało niespotykane dźwięki. To zaskoczyło pracownika Lasów Państwowych.
Jak przejść obojętnie obok drzewa, które głośno... hmm... drapie? - relacjonuje zdarzenie profil Nadleśnictwa Brzozów na swoim profilu na Facebooku.
Zwierzę było bardzo ciekawe człowieka!
Mężczyzna postanowił zbliżyć się do rośliny i ujrzał ciekawe zwierzę. To popielica szara. Gryzoń ten jest bardzo trudny do zlokalizowania i zaobserwowania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wszystko dlatego, że funkcjonuje głównie nocą, a w dzień śpi. Prezentowany okaz był jednak zaciekawiony człowiekiem tak samo, jak człowiek nim.
Ponieważ popielica porusza się po drzewach, do swojego funkcjonowania potrzebuje lasów o pełnym zwarciu koron. Głównym pokarmem popielic są owoce i nasiona drzew. Co ciekawe, ssaki te podczas żerowania wydają charakterystyczne odgłosy - wyjaśniają podkarpaccy leśnicy.
Zwierzę postanowiło wyjść z ukrycia i przez chwilę sprawdzało, co robi leśniczy. Widać, że osoba pracownika Lasów Państwowych była bardzo interesująca dla popielicy.
Czytaj także: Ruch pociągów wstrzymany przez... lamy. Zwierzęta uciekły z cyrku i wybrały się na spacer
Bo wiecie... z naturą to jest tak, że nie tylko człowiek ciekawy jest lasu. Las też może być ciekawy człowieka! - podsumowuje administrator profilu Nadleśnictwa Brzozów.
Pamiętajmy jednocześnie, że ewentualne spotkanie z dzikim i nieznanym nam zwierzęciem warto traktować jak przygodę. Nie podchodźmy za blisko i nie straszmy jednocześnie przedstawiciela niezwykłego gatunku. Obserwacja przyrody z dalszej odległości również jest ekscytująca!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.