Justyna Kowalczyk-Tekieli to bez wątpienia jedna z ikon polskich sportów zimowych. W trakcie swojej kariery dwukrotnie sięgała po złote medale igrzysk olimpijskich, a w swoim dorobku ma również 4 Kryształowe Kule za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Po zakończeniu profesjonalnej kariery znakomita biegaczka pozostała aktywna. W 2020 roku poślubiła alpinistę Kacpra Tekielego, z którym rozwijała pasje do wędrówek górskich i wspinaczki. Mężczyzna zginął 17 maja 2023. Podczas jego zejścia z Jungfrau z gór zeszła lawina, która porwała polskiego alpinistę. Na pogrzebie męża Justyna Kowalczyk-Tekieli obiecała, że będzie nadal rozwijała ich wspólne pasje.
Dwukrotna mistrzyni olimpijska dotrzymuje tego słowa, co często udowadnia za pośrednictwem Instagrama. W środę (08.02) zamieściła zdjęcie przedstawiające ją w trakcie uprawiania ice climbingu. 41-latka asekurując się liną, wspina się po oblodzonej ścianie. W momencie wykonania zdjęcia Kowalczyk-Tekieli odwraca twarz w kierunku obiektywu. Jak wskazuje jednak opis postu, nie jest to ulubiona forma aktywności byłej biegaczki narciarskiej.
Przyjaźni nie było, nie ma i nie będzie - napisała Kowalczyk-Tekieli, dodając kilka emotikonów wskazujących na rozbawienie.
Można zakładać, że jej próby w ice climbingu są formą hołdu dla zmarłego męża. Kacper Tekieli był bowiem wielkim miłośnikiem tej dyscypliny i z upodobaniem wspinał się po lodzie.
Zdjęcia wykonane podczas wypraw górskich i wspinaczek wskazują, że Justyna Kowalczyk-Tekieli nadal znajduje się w świetnej formie. Potwierdza to również niedawne zwycięstwo mistrzyni olimpijskiej w jej debiucie w nowej dyscyplinie - skialpinizmie. Kowalczyk-Tekieli triumfowała w zawodach dla amatorów i byłych sportowców.
Czytaj też: Peszko będzie trenerem Glika? Padła deklaracja
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.