Ukraińskie służby podały, że rzeka Cisa jest miejscem, gdzie "straż graniczna stale odnotowuje próby przekroczenia granicy państwowej".
W rzece Cisa na granicy Ukrainy z Rumunią, przez którą ukraińscy mężczyźni uciekają przed powołaniem do armii za granicę, znaleziono ciało 30. topielca – poinformowała w piątek Państwowa Straż Graniczna Ukrainy.
Zwłoki mężczyzny znaleziono w czwartek 16 maja. Miały ślady świadczące o długim przebywaniu w wodzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciało mężczyzny z oznakami długiego przebywania w wodzie znaleziono wczoraj w godzinach dziennych. Nie znaleziono przy nim żadnych dokumentów - przekazano w komunikacie Państwowej Straży Granicznej Ukrainy.
Straż graniczna poinformowała, że zwłoki znajdowały się po rumuńskiej stronie granicy. Na ten moment nie jest znana tożsamość mężczyzny, który utonął. Trwają czynności identyfikacyjne.
Jak podała Państwowa Straż Graniczna, od początku inwazji Rosji na Ukrainę jest to już trzydziesty przypadek odnalezienia w wodach Cisy zwłok mężczyzny.
Od początku inwazji Rosji na pełną skalę na terytorium Ukrainy jest to już trzydziesty przypadek odnalezienia ciała płci męskiej na rzecznym odcinku granicy, gdzie straż graniczna stale odnotowuje próby przekroczenia granicy państwowej - przekazano w komunikacie.
Zgodnie z przepisami stanu wojennego na Ukrainie, mężczyznom w wieku od 18 do 60 lat nie wolno – z nielicznymi wyjątkami – opuszczać kraju, gdyż mogą zostać zmobilizowani do wojska.
Pod koniec ubiegłego roku BBC podawała w raporcie opartym o dane dotyczące nielegalnych przekroczeń granicy z Polską, Mołdawią, Rumunią, Węgrami i Słowacją, że blisko 20 tys. mężczyzn zbiegło z Ukrainy od początku wojny, by uniknąć poboru.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.