Afrykańskie kleszcze w Polsce? Naukowcy: "Łapać i wysyłać fotki!"

158

Są bardzo niebezpieczne, a do Polski mogły się przenieść z pomocą ptaków. Mowa o afrykańskich kleszczach gatunku Hyalomma. Naukowcy dostają coraz więcej informacji na temat ich pojawienia się w Polsce. A to nie są dobre informacje, gdyż ten gatunek kleszcza jest groźny zarówno dla ludzi, jak i zwierząt i może przenosić śmiertelne choroby.

Afrykańskie kleszcze w Polsce? Naukowcy: "Łapać i wysyłać fotki!"
Te kleszcze zdecydowanie różnią się od rodzimych gatunków. Naukowcy: "Łapać i wysyłać fotki!" (Facebook)

Pojawienie się kleszczy Hyalomma w naszym regionie Europy to nic innego, jak efekt ocieplającego się klimatu.

Do tej pory mogliśmy się natknąć na dwie odmiany tych pajęczaków. Najmniejsze, czyli leśne oraz nieco większe - łąkowe, których ma być w naszym kraju najwięcej. Teraz pojawiły się informacje o kolejnej, bardzo groźnej odmianie.

Jak rozpoznać kleszcza afrykańskiego?

Przede wszystkim po rozmiarze. Dorosłe samice mogą być nawet 4-krotnie większe od kleszczy pospolitych w naszym kraju. Mogą mieć długość nawet centymetra. Do tego mają ogromne oczy, które pomagają im w wypatrywaniu ofiar. Najgorszym jednak, co cechuje te kleszcze, są przenoszone przez nie śmiertelne choroby. Są to nie tylko bebeszjoza czy anaplazmoza, ale też gorączka krwotoczna krymsko-kongijska czy gorączka plamista.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak uniknąć boreliozy? Dr Grzesiowski o groźnych kleszczach
Te kleszcze są agresywne. Widząc ofiarę, jak po sznurku, całą gromadą zaczynają biec w jej kierunku. Są bardzo szybkie. Zachowują się zupełnie inaczej niż nasze. W Polsce jest coraz cieplej. Kwestią czasu było więc kiedy pojawią się u nas. Tym bardziej że już od jakiegoś czasu są spotykane we Francji czy w Niemczech - mówi Anna Bajer, szefowa Zakładu Eko-Epidemiologii Chorób Pasożytniczych na Wydziale Biologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Naukowczyni z UW zorganizowała narodowe kleszczobranie. Jak sama mówi, z kleszczami afrykańskimi miała do czynienia po raz pierwszy 10 lat temu.

Czaiły się pod kamieniami, w miejscu, gdzie znajdowały się legowiska wielbłądów - wspomina.

Kleszcze natychmiast wdrapały się na nią i jej towarzyszyły. Przewodnik powiedział, żeby je z siebie otrząsnęli, co poskutkowało. Żaden z pajęczaków nie zdążył się wbić.

Właśnie prędkość jest kolejną cechą charakterystyczną dla kleszczy Hyalomma.

Narodowe kleszczobranie: "Złap kleszcza, zamróź i wyślij!"

Zdaniem Anny Bajer, afrykańskie kleszcze docierają do nas drogą "lotniczą". Ich larwy pojawiają się w ptakach, które wracają do Polski po zimie w krajach afrykańskich. Dzięki coraz wyższym temperaturom dla tych kleszczy wiosna w naszym kraju to nie problem.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Pojawiły się informacje o tym, że pierwsze kleszcze spotkano w województwie dolnośląskim. Stąd pomysł na zorganizowanie narodowego kleszczobrania.

Chcemy sprawdzić, czy w Polsce już są kleszcze Hyalomma. Prosimy o wszystkie informacje, zdjęcia, a nawet martwe pajęczaki. W tym ostatnim przypadku przypominam, że trzeba zachować szczególną ostrożność, używać rękawiczek. Kontakt z ich wydzielinami albo z krwią ofiar może spowodować, że się zakazimy — mówi w rozmowie z "Faktem" profesor Bajer.

Zła informacja jest taka, że nie wiadomo, czy dostępne w sklepach środki odstraszające są skuteczne w przypadku kleszczy Hyalomma.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić