Michael i Neil z kanadyjskiego miasta Ontario byli właśnie w okolicach Windy Lake. To wtedy zauważyli, że coś porusza się na skraju polany. Okazało się, że był to sporych rozmiarów orzeł, który wpadł w pułapkę zastawioną przez myśliwych, polujących na zwierzęta futerkowe.
Zobaczyliśmy, jak ptak próbuje unieść się do góry i odlecieć, jednak jedna z jego nóg była zakleszczona we wnykach - o kulisach sprawy opowiedział w The Independet jeden z braci.
*Po uratowaniu orła bracia zrobili sobie selfie. * Zdjęcie zamieścili w sieci, a fotografia błyskawicznie zaczęła żyć własnym życiem. Wiadomość o ich wyczynie szybko obiegła świat, a słowa uznania wyraził nawet kanadyjski minister środowiska. Polityk dodał, że państwo będzie walczyć z przypadkami nielegalnego kłusownictwa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.