W sieci nie brakuje zdjęć cenników i paragonów za codzienne zakupy. Polacy coraz ostrożniej wydają pieniądze, mając na uwadze wszechobecne podwyżki cen. Według szacunkowych danych GUS inflacja we wrześniu osiągnęła 17,2 proc. Najbardziej niepokojący jest błyskawiczny wzrost cen żywności. Na listę drogich produktów powoli wkracza również pieczywo.
Lokalne piekarnie robią co mogą, by utrzymać się na rynku. Niestety, wiele z nich zmuszonych jest podnieść swoje ceny, co zauważyli zaniepokojeni konsumenci. W sieci pojawiło się kolejne zdjęcie cennika z piekarni. Tym razem zrobił je mieszkaniem Siemianowic Śląskich (woj. śląskie).
Na samej górze kartki wiszącej w piekarni widać drożdżówki i bułeczki, których ceny sięgają powyżej złotówki. Taka cena nawet w sieciówkach jak Lidl czy Biedronka stała się normą. Tym, co zaskakuje, jest koszt chleba. Choć z pewnością jest on lepszej jakości niż ten serwowany w supermarketach, za połowę "zwykłego krojonego" należy zapłacić 6,20 zł. Chleb "zwykły duży" to koszt 11,45 zł, a "zwykły duży krojony" to 11,90 zł.
Takie ceny pieczywa to już norma? To nie pierwsza piekarnia, w której możemy znaleźć taki cennik. Niedawno pisaliśmy o Wadowicach, gdzie cena za cały bochenek wzrosła z 7 zł aż do 11 zł. Internauci nie mają wątpliwości, że to dopiero początek podwyżek. Jak czytamy pod wpisem: "I to nie koniec takich cen, będzie drożej", "Coraz lepiej!", "Widziałam cenę na kilogram... od 38 zł do 46 zł".