aktualizacja 

Nadgorliwość pachołków Putina. Nagranie z Moskwy "to jest szok"

Podczas protestu w Moskwie policja zatrzymała kobietę, która zadeklarowała, że... wspiera działania Putina w Ukrainie. Nie zdążyła nawet powiedzieć dziennikarzowi dlaczego, ponieważ po chwili została odprowadzona do radiowozu. - To jest szok — skomentował zaskoczony dziennikarz.

Nadgorliwość pachołków Putina. Nagranie z Moskwy "to jest szok"
Nietypowe zatrzymanie w Moskwie (Twitter)

W niedziele w Moskwie odbyła się kolejna manifestacja, której uczestnicy sprzeciwiali się tzw. "operacji specjalnej" Putina na Ukrainie. Organizatorem była partia zatrzymanego rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.

Zatrzymywali wszystkich

Wbrew zapowiedziom, protesty nie przyciągnęły tłumów, ponieważ Plac Czerwony był szczelnie otoczony przez policjantów. Jak przekazały władze Moskwy, niedzielna demonstracja nie była z nimi konsultowana ani uzgadniana, dlatego podjęto "wszelkie niezbędne środki" w celu "zapobiegnięcia" protestowi.

Z nagrań z miejsca zgromadzenia wynika, że policjanci zatrzymywali wszystkich, kto trafiał na teren Placu Czerwonego. Na jednym z filmików widać, jak odprowadzają do radiowozu kobietę, która trzyma kartkę z tekstem "Dwa słowa".

"Nie stała tu nawet przez kilka sekund"

Później doszło do kuriozalnej sytuacji. Do dziennikarza, który nagrywał to, co się dzieje, podeszła kobieta. Zadeklarowała, że wspiera działania Putina na Ukrainie i zapytała, czy mogłaby powiedzieć, dlaczego tak uważa.

Nie zdążyła jednak wyrazić swojej opinii, ponieważ po chwili Rosjanka została zatrzymana przez dwóch policjantów — To jest szok. Nie stała tutaj nawet przez kilka sekund — skomentował zaskoczony dziennikarz.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

14,5 tys. zatrzymanych

Według moskiewskiej policji, cytowanej przez agencje informacyjne RIA i Interfax, po niedzielnej demonstracji zatrzymano około 300 osób. Organy ścigania jako oficjalny powód interwencji podają "różnego rodzaju naruszenia porządku publicznego". Władze nie określiły też, jak wiele osób zgromadziło się na Placu Czerwonym.

Łącznie w całym kraju, w ciągu 18 dni antywojennych protestów policja zatrzymała 14 642 osoby. Od tygodnia w Rosji obowiązuje restrykcyjne prawo, która przewiduje nawet do 15 lat pozbawienia wolności za dyskredytowanie działań rosyjskiej armii.

Zobacz także: Biernacki o rosyjskich służbach w Ukrainie: miało być cięcie lancetem i V kolumna. Ich rachuby zawiodły
Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić