Podczas spotkania kolejnej odsłony F2F, gdzie przyszli zawodnicy mogą spojrzeć sobie w oczy i wymienić kilka zdań przed tym, jak stoczą pojedynek, doszło do okropnych "dymów", jak nazywają to sami włodarze FAME MMA. Po około godzinie spotkania nagle zawodnicy FAME MMA 10 rzucili się na siebie. Napięcie emocjonalne rosło i rosło, aż w końcu w 50 minucie pękło.
Większość osób spodziewała się, że to Don Kasjo nie wytrzyma napięcia. Tymczasem to profesjonalista i wojownik, były zawodnik UFC, rzucił się na swojego rywala.
Chwycił za szklankę, a potem nagle oblał Don Kasjo wodą. Ten zrobił to samo. Następnie ruszyli na siebie, jednak ich bójkę powstrzymała ochrona, która sprawnie rozdzieliła obu panów.
Gdyby nie ochroniarze, zdecydowanie ich spotkanie skończyłoby się tragicznie. Co jednak tak rozwścieczyło Normana Parke?
Z pewnością, jak wspomnieliśmy wcześniej, całe spotkanie przepełnione było osobistymi wycieczkami, pełnymi wulgaryzmów. Obaj panowie wyśmiewali swoje umiejętności sportowe, a także obrażali nawet swoje dziewczyny i kpili ze swoich orientacji.
Będziesz odklepywał jak Najman - śmiał się Don Kasjo.
Najman się przestraszył. Bał się ciebie, a ja się ciebie nie boję - odpowiedział mu Parke.
I kontynuował.
Czytaj też: Atak na Izrael. Hamas wystrzelił rakiety
Potrzebujesz, abym spojrzał ci prosto w oczy? Potrzebujesz - i w tym momencie po studio rozlała się woda, a ochroniarze odprowadzili Don Kasjo z daleka od Normana Parke.
Na koniec obaj panowie wyzywali się z odległości, a następnie Boxdel, prowadzący, zapowiedział reklamy. Ciąg dalszy F2F znajduje się pod tym linkiem i wciąż trwa.