Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga| 

Grasują w Tatrach. Ostrzeżenie. "Nie podchodźmy"

24

Przyrodnicy z Tatrzańskiego Parku Narodowego zaobserwowali matkę z trójką młodych niedźwiadków. Ostrzegają, że gdy znajdziemy się w jej pobliżu, może od razu zaatakować w obronie miotu. - Nie podchodzimy do zwierzęcia z zamiarem zrobienia zdjęć z bliska, nie dokarmiamy go - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Jan Krzeptowski-Sabała. - Najlepiej coś sobie nucić, ale nie za głośno - radzi.

Grasują w Tatrach. Ostrzeżenie. "Nie podchodźmy"
Zdjęcie ilustracyjne (Facebook, Lasy Państwowe)

Niedźwiedzie starają się unikać spotkania z człowiekiem, jednak zdarza się, że wędrujący szlakiem turyści wychodzą na przebywające na szlaku zwierzęta.

Od kilkudziesięciu dni przyrodnicy z TPN obserwują w rejonie Myślenickich Turni i Doliny Kościeliskiej niedźwiedzicę z trójką młodych.

Jak najbardziej normalną sytuacją jest spotkanie niedźwiedzia na szlaku. Najczęściej go przecina lub porusza się nim ze względu na łatwość przemieszczania się. Nie ma tu wywróconych drzew gęsto zarośniętych odcinków czy też jarów. Ślady niedźwiedzia najczęściej widzimy na śniegu lub w błocie. Zwierzęta raczej unikają kontaktu z człowiekiem, a jeżeli taki nastąpi, to jest zupełnie przypadkowe. Częściej jesteśmy dyskretnie obserwowani, nawet o tym nie wiedząc – mówi "Gazecie Wyborczej", Jan Krzeptowski-Sabała przyrodnik i przewodnik tatrzański.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Weszli do dawnej pieczarkarni w Wielkopolsce. Potężna skala odkrycia

"Nie zwracamy na siebie uwagi"

Ekspert zwraca uwagę na to, że człowiek powinien odpowiednio się zachowywać, w przypadku spotkania lista, jelenia, czy innego dzikiego czworonoga.

Na pewno cicho, spokojnie, nie zwracamy na siebie uwagi. Nie podchodzimy do zwierzęcia z zamiarem zrobienia zdjęć z bliska, nie dokarmiamy go, nie dajemy żadnego jedzenia! Karmienie spowoduje, że zwierzę będzie szło za nami, z czasem stanie się coraz bardziej natarczywe i agresywne. Na krótkim dystansie niedźwiedź jest w stanie rozpędzić się do 50 km/h, bez problemu nas dogoni – podkreśla w rozmowie z dziennikiem Jan Krzeptowski-Sabała.

Przyrodnik podkreśla, że niedźwiedź nigdy nie poluje na człowieka. Atakuje tylko, gdy czuje się zagrożony lub zaskoczony. Najbardziej niebezpieczna sytuacja jest wtedy, kiedy znajdziemy się między niedźwiedzicą, a jej dziećmi. Wtedy zwierze może zaatakować.

Idąc szlakiem wczesnym rankiem lub wieczorem, kiedy to niedźwiedzie są bardziej aktywne, najlepiej coś sobie nucić, ale nie za głośno. Niedźwiedzie mają świetny słuch i węch. Jeżeli nie wyczują nas, to na pewno usłyszą, co zminimalizuje efekt zaskoczenia – radzi Jan Krzeptowski Sabała.

Niedźwiedź jest ciekawski, potrafi obserwować nas siedząc na skale nawet przez kilka godzin.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić