Anna Marie podzieliła się na TikToku szokującą historią. Zaczęło się od tego, że postanowiła zrobić zakupy w popularnym sklepie Shein.
Gdy otrzymała przesyłkę, przeżyła niemały szok. W paczce znalazła bowiem nie tylko ubrania, ale i... probówkę z krwią oraz puszkę meksykańskiej fasoli.
Kobieta zrelacjonowała, że fiołka nie miała nazwy. Nie było na niej informacji o gabinecie lekarskim i daty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
TikTokerka niezwłocznie podjęła działania w tej sprawie. Szokujące znalezisko zgłosiła firmie badającej krew, a także Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom. Ten drugi organ rozpoczął badanie incydentu jako "poważnego zagrożenia biologicznego". Sprawę na tapet wzięła też policja.
Szokujące odkrycie. Co na to Shein?
TikTokerka skontaktowała się też z Shein i firmą kurierską FedEx. Internetowy sklep krótko później zapewnił, że paczka przeszła proces kontroli i opuściła placówkę firmy wyłącznie z elementami zamówienia. Fiołka i fasola pochodziły natomiast ze Stanów Zjednoczonych.
Wobec tego wygląda na to, że za tę pomyłkę odpowiedzialna jest firma kurierska. Internautka powiedziała, że pracownik FedEx przekazał jej, że paczki czasem "otwierają się podczas transportu". Niekiedy dochodzi do sytuacji, że pracownicy wkładają rzeczy do innej paczki, bo "źle zgadują".
Na tym nie koniec. Anna Marie zrelacjonowała bowiem również, że jakiś czas temu jej koleżanka w zamówieniu z Shein znalazła... strzykawkę z igłą!