Media od jakiegoś czasu donoszą o problemach Janusza Palikota, zwłaszcza jego wielomilionowych długach. Wydaje się, że Palikot postanowił wykorzystać tę sytuację do promocji swojej nowej książki, której tematem mają być "kulisy show biznesu". Niespodziewanie w centrum tej historii znalazła się Magda Gessler, która bez własnej zgody stała się częścią medialnego skandalu.
Po szeregu oskarżeń ze strony Palikota, nadszedł czas na odpowiedź Magdy Gessler. W poniedziałek wieczorem restauratorka opublikowała oświadczenie, w którym odniosła się do ostatnich doniesień. Wyraziła w nim swoje rozczarowanie i oskarżyła Palikota o wykorzystywanie jej wizerunku.
Od pewnego czasu są państwo bombardowani dziwnymi informacjami na mój temat. Jest to okrutna, szargająca moje dobre imię, kampania promująca najnowszą "książkę" pana Janusza Palikota, w której - bez mojej wiedzy i zgody - obsadził mnie w jednej z ról. Zresztą, pośród innych osób z tak zwanego show-biznesu. Mnie wystawił na początek, jako przynętę, byście Państwo zapłacili mu za tę "książkę". Chciałabym oświadczyć, że informacje przekazywane na mój temat przez pana Palikota mają taką wiarygodność, jaką wiarygodność ma dzisiaj on sam jako biznesmen, czy pracodawca - zaczęła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dalej ujawniła, że nie tylko Kuba Wojewódzki, ale również ona zainwestowała w przedsięwzięcia Palikota. Teraz stara się odzyskać swoje pieniądze, w tym przypadku za pośrednictwem komornika.
Bezprecedensowy atak na mnie ma na celu wyłącznie "nakręcenie" sprzedaży "książki" pana Palikota, który – co nie jest tajemnicą – ma bardzo duże problemy finansowe. Uwierzyło mu lub powierzyło swoje pieniądze zbyt wiele osób. Sama staram się od prawie pół roku odzyskać pieniądze, które pan Palikot jest winien osobiście. Moja sprawa jest na etapie postępowania komornika. Wiem, że przeciwko panu Palikotowi prowadzonych jest kilkadziesiąt egzekucji na kwotę ponad 20 milionów złotych.
"Kreatorka smaku i stylu" podkreśliła, że chociaż wciąż wierzy w ludzką życzliwość, to teraz odczuwa konsekwencje zbyt dużej ufności. Nazywa nadchodzącą książkę Palikota jego "bajkami".
Przez swoją ufność stałam się prostym celem dla takich ataków. Dodatkowo nie izoluję się od ludzi - przeciwnie, chętnie pokazuję im mój świat i obdarzam kredytem zaufania. Tak też było lata temu z panem Palikotem. Gdy podałam mu pomocną dłoń. Chociaż niczym nie zawiniłam, dzisiaj płacę za to cenę. Fragmenty mojego prywatnego życia, obudowane niewyobrażalną masą kłamstwa, mają być nowym "towarem" pana Palikota, na który się państwo nabierzecie. Nie chcę nawet spekulować, co zmyślonego na mój temat pojawi się w "książce" zawierającej bajki pana Palikota - pisze Gessler.
Na zakończenie Magda Gessler oznajmiła, że to jej ostatnie słowo w tej sprawie, a dalsze kroki pozostawia prawnikom.
W trakcie wszystkich lat swojej aktywności zawsze starałam się pokazać, że wartość buduje się na fundamentach prawdy i empatii, przyprawionych dobrem i energią, które dajemy innym. Kłamstwo i hejt zawsze będą mi obce i nie zamierzam się nimi zatruwać. Nie będę komentować również dalszych działań pana Palikota. To przestrzeń dla prawników - dodała restauratorka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.