Zwracam się do ministra obrony Rosji - Siergieja Szojgu. Nagrywaliśmy film, ponieważ obietnice, które są nam składane, nie są realizowane - rozpoczął Rosjanin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na filmie słyszymy, że żołnierze są źle traktowani, a dużo szkody sprawiają im między innymi żołnierze Ramzana Kadyrowa. Rosjanie podkreślają, że nie są mięsem armatnim, tylko istotami ludzkimi.
Ministerstwo Obrony nie dotrzymuje obietnic, nie ma amunicji. Zostało nas sześciu z trzech plutonów, podczas gdy Kadyrowcy przyjeżdżają kręcić filmy i się puszyć. I tak, ich tiktoki zdradzają pozycje. Po opublikowaniu ich, nasze pozycje są w ogniu, a my giniemy pod ostrzałem, podczas gdy oni siedzą w domu, dostają medale i piją herbatę - dodał.
Skarżą się
To nie pierwszy film z Rosjanami, którzy narzekają na swoje dowództwo. Kilka tygodni temu poborowy z terytorium Krasnodarskiego nagrał wiadomość wideo z Ukrainy z ostrą krytyką Ministerstwa Obrony.
Na nagraniu mężczyzna twierdził, że został wyrzucony na pole "jak psy", mając tylko "kałasza i bagnet", ale bez pocisków. Nie było przy nim też dowódców.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.