oprac. Aneta Polak| 

Myśleli, że zaginęła. Teraz policja zatrzymała partnera 32-latki

51

32-letnia Małgorzata W. była poszukiwana od 22 kwietnia. Miała pokłócić się z partnerem, a następnie odjechać samochodem w nieznanym kierunku. Prawda okazała się jednak znacznie bardziej przerażająca. Policjanci ze Śląska zatrzymali partnera kobiety pod zarzutem zabójstwa. Szczegóły tej sprawy są szokujące.

Myśleli, że zaginęła. Teraz policja zatrzymała partnera 32-latki
Mężczyzna został aresztowany pod zarzutem zabójstwa partnerki (KPP w Bieruniu)

Mieszkająca w Chełmie Śląskim Małgorzata W. ostatni raz kontaktowała się z rodziną 21 kwietnia ok. godz. 15.00. Dzień później bliscy kobiety zgłosili jej zaginięcie.

Z pierwszych informacji wynikało, że 32-latka po kłótni z partnerem miała wyjść z domu, a następnie odjechać w nieznanym kierunku. Policja nie wykluczała jednak żadnej z hipotez, włącznie z tą, że młoda kobieta nie żyje, a do jej zaginięcia przyczyniła się bliska osoba.

Policjanci z Bierunia przesłuchali świadków, prowadzili działania w terenie, odnaleźli też samochód kobiety. Im więcej informacji zebrali, tym bardziej zawężali trop.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Weszli do opuszczonego domu. Potężna skala odkrycia służb

Szukali jej od kwietnia. Partner 32-latki w rękach policji

Po ponad dwóch tygodniach do poszukiwań włączyli się kryminalni z komendy wojewódzkiej w Katowicach. Współpraca funkcjonariuszy doprowadziła do zatrzymania partnera zaginionej. Według lokalnej "Gazety Wyborczej", mężczyzna, w krzyżowym ogniu pytań, przyznał się do zabójstwa.

Mężczyzna jest podejrzany o to, że zabił 32-letnią partnerkę i w okrutny sposób pozbył się ciała. 34-latek nie był wcześniej znany policjantom – przekazała młodsza aspirant Katarzyna Szewczyk z Komendy Powiatowej Policji w Bieruniu.

Szewczyk dodała również, że "ze względu na drastyczny przebieg zdarzeń" policja nie udziela szczegółowych informacji. O przerażających kulisach sprawy informuje natomiast "Gazeta Wyborcza". Z ustaleń dziennikarzy wynika, że sprawca pociął ciało ofiary piłą, a następnie je spalił.

Po zatrzymaniu przez Policję 34-latek został doprowadzony do mysłowickiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa. Zgodnie z decyzją sądu, kolejne 3 miesiące mężczyzna spędzi w areszcie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić