O sprawie informuje teraz szczegółowo strona TVN24.pl. Dziennikarze tego portalu porozmawiali bowiem z rzecznikiem prasowym Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, nadkomisarzem Andrzejem Fijołkiem.
Funkcjonariusz podał, że zawiadomienia - o rzekomym naruszeniu nietykalności cielesnej dwóch 12-letnich dziewczynek przez jednego z nauczycieli - zostały złożone przez matki uczennic. Kobiety te stwierdziły, że niewłaściwe zachowanie mężczyzny wobec ich córek miało wydarzyć się w październiku 2023 w placówce edukacyjnej.
Chodziło o naruszanie przestrzeni osobistej, dotykanie, ocieranie się, zbliżanie się i prowokowanie sytuacji, w których przestrzeń intymna była naruszona - wymienił dla TVN24.pl nadkomisarz Andrzej Fijołek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nauczyciel skrzywdził dwie 12-latki? Sprawę bada teraz policja
Jak wyjaśnił Fijołek dla TVN24.pl, aktualnie postępowanie znajduje się dopiero na początkowym etapie.
Mundurowi skrupulatnie gromadzą materiał dowodowy. Niebawem przesłuchają również świadków oraz 12-latki. Co istotne, wiadomo, że obecnie nikt jeszcze nie usłyszał żadnych zarzutów w sprawie. Zgodnie z policyjnymi informacjami, wskazany nauczyciel miał już zrezygnować z pracy szkole.
Jednocześnie - na polecenie kuratora - prowadzone jest też postępowanie wyjaśniające. Zostało ono wszczęte przez rzecznika dyscyplinarnego dla nauczycieli (przy wojewodzie lubelskim).
To jest sam początek tego postępowania. Na rozpoznanie sprawy - zebranie dowodów, przesłuchanie świadków - rzecznik ma trzy miesiące - wyjaśniła dla TVN24.pl Anna Koper z Kuratorium Oświaty w Lublinie.
Przypomnijmy. Naruszenie nietykalności cielesnej to czyn, za jaki polskie prawo przewiduje dla sprawcy grzywnę, karę ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.