Temperatury spadły poniżej zera, a przyroda powoli szykuje się na najzimniejszą część roku. Te zmiany niosą ze sobą powrót zjawisk i efektów, których nie spotkacie w innych miesiącach. Tak jest z tzw. lodowymi włosami, które są zjawiskiem bardzo rzadkim i równie pięknym. Sami zobaczcie.
Czytaj także: Górale zacierają ręce. "Zainteresowanie jest spore"
Skąd biorą się w ogóle lodowe włosy? Cóż, przede wszystkim w ich powstaniu udział mają niskie temperatury tuż przy gruncie oraz woda, która nie może się wydostać spod ziemi. Udział w powstawaniu tego zjawiska ma także, co bardzo ciekawe, grzyb łojówka różowawa. Lodowe włosy udało się "złapać" pani Barbarze z Wisły.
Zdjęcia autorka zamieściła na Facebooku, na profilu Lasów Państwowych w Wiśle.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak informują leśnicy, lodowe włosy powstają w trakcie przymrozków, pod warunkiem, że grunt nie jest jeszcze zamarznięty. Wydostająca się z gruntu woda zamarza na powierzchni, tworząc cienkie warstewki lodu, wyglądające jak włosy. Są bardzo ładne, ulotne i do złudzenia przypominają pęczek włosów właśnie. A to przecież "tylko" lód.
Dla jednych wyglądają jak wata cukrowa, innym przypominają kępkę sztucznych włosów czy popularne włosy anielskie. Przyroda potrafi zaskakiwać i malować nasze okolice w sposób zupełnie niespodziewany, prawda? A to dopiero początek zimowych niespodzianek, które ma dla nas natura. Najbliższe miesiące będą ich pełne, to pewne.
Źródła historyczne podają, że po raz pierwszy lodowe włosy opisano w 1918 roku, ale tajemnicę ich powstawania udało się naukowcom odkryć dopiero kilka lat temu - informują Lasy Państwowe. Zerknijmy zatem, co się kryje za tym pięknym efektem.
Lód wyglądający jak włosy powstaje przy udziale grzybów znajdujących się w gnijącym drewnie, obumierających częściach roślin, przy jednoczesnej dużej wilgotności powietrza i temperaturze poniżej zera. Co ciekawe, tego typu formacje lodowe można spotkać jedynie lokalnie na półkuli północnej – w tym w Polsce.
Lód powstaje w wyniku spowolnienia przez grzyby procesu krystalizacji. Obecność łojówki różowawej powoduje, że woda zostaje delikatnie wypychana tworząc bardzo cienkie, podłużne kryształki lodu. Niestety, po dotknięciu, lód szybko się topi. A czy wy już widzieliście lodowe włosy? Jeśli nie, ruszajcie do lasów!
Czytaj także: Bedą zmiany. Kilkaset miejscowości otrzyma nowe nazwy