Do zdarzenia doszło w niedzielę 30 października przed godziną 11:00. Na obrzeżach Rymanowa, na ulicy Sanockiej, myśliwy natknął się na zwłoki kobiety. O wszystkim natychmiast powiadomił policję.
Zwłoki 52-latki
Funkcjonariusze ustalili, że zmarła to 52-letnia mieszkanka gminy Rymanów. Ustalono także, że kobieta nie była osobą poszukiwaną, ani zaginioną.
Rozpoczęto wyjaśnianie okoliczności zdarzenia. Zabezpieczono miejsce zdarzenia i ślady w jego pobliżu.
Wyjaśniane są okoliczności śmierci kobiety, której ciało wczoraj przed południem znalazł myśliwy. Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratury. Ciało kobiety zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych. Ustalono, że była to 52-letnia mieszkanka powiatu krośnieńskiego. - informowała Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie.
Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Krośnie. Początkowo wszczęto je na podstawie artykułu dotyczącego nieumyślnego spowodowania śmierci. Zlecono wykonanie sekcji zwłok, która miała określić jak kobieta zmarła.
Kluczowe dla nas będzie to, co ustali biegły: przyczyna śmierci oraz to, czy śmierć 52-latki była wynikiem działania osób trzecich, czyli, czy doszło do przestępstwa. Na tym etapie śledztwa nie chciałbym zdradzać okoliczności znalezienia zwłok ani ich stanu — powiedział portalowi TVN24.pl Sławomir Merkwa, zastępca Prokuratora Rejonowego w Krośnie.
Sekcja zwłok została wykonana 2 listopada. Okazało się, że do śmierci 52-latki nikt się nie przyczynił. Zmarła z wychłodzenia. Dokładne okoliczności zdarzenia wciąż nie są znane.
Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było wychłodzenie organizmu. Do śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie - mówi Iwona Czerwonka-Rogoś - Prokurator Rejonowy w Krośnie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.