Szymon Michalski| 

Czołowa zawodniczka otworzyła się. Wyznała brutalną prawdę

0

Danielle Collins plasuje się obecnie w TOP15 najlepszych tenisistek. Jej droga do światowej czołówki nie była jednak usłana różami. Amerykanka w rozmowie z mediami opowiedziała, z jakimi trudami muszą mierzyć się zawodniczki, szczególnie na początku kariery.

Czołowa zawodniczka otworzyła się. Wyznała brutalną prawdę
Danielle Collins (Getty Images, Adam Pretty)

Od kilku lat Danielle Collins zalicza się do grona czołowych tenisistek na świecie. W jej CV nie brakuje sukcesów - w 2024 roku wygrała turniej WTA 1000 w Miami. Oprócz tego doszła m.in. do finału Australian Open w 2022 roku. Najwyżej w rankingu plasowała się na siódmej pozycji (w 2022 roku).

Nim jednak Amerykanka zaczęła osiągać sukcesy, musiała przejść trudną drogę. Młode, początkujące i rokujące tenisistki są wystawione na sporą presję. Zwłaszcza, gdy na ich konta zaczynają wpadać pierwsze sukcesy.

- W wieku 16-17 lat nie byłam gotowa na karierę zawodową. Życie na oczach opinii publicznej nie zawsze jest łatwe. Zwłaszcza jako nastolatka. Jestem naprawdę wdzięczna, że miałam czas, aby dojrzeć i rozwinąć odporność. W tym sporcie trzeba mieć grubą skórę, bez tego nie zajdziesz daleko. Potrzebowałam tych lat, aby stać się silniejsza - powiedziała Collins.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny

Bez pieniędzy ani rusz

Amerykanka opowiedziała też o innych problemach, z jakimi musiała się zmagać w początkowym etapie swojej kariery. Mowa o finansach. Bez odpowiednich nakładów trudno o pełny rozwój. Los chciał, że rodzice Collins nie byli w stanie zapewnić jej stabilności finansowej, wobec czego obecna tenisistka poszła na studia. To wyszło jej na dobre.

- Kiedy skończyłam studia, nawiązałam kontakt z niesamowitymi ludźmi, którzy byli częścią świata akademickiego i byli w stanie pomóc mi, udostępniając to, co potrzebne do rozpoczęcia mojej kariery. Gdybym nie poszła na studia, nie miałabym kontaktu z tymi ludźmi - dodała.

Przypomnijmy, że Danielle Collins już jakiś czas temu ogłosiła, że bieżący rok jest jej ostatnim w karierze. Amerykanka swoją decyzję argumentowała trapiącymi ją od lat problemami zdrowotnymi i chęcią założenia rodziny.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić