Gorące baseny w termach to jedna z atrakcji, jaką oferują różne obiekty w Zakopanem, lub okolicy. Z tego typu rozrywki miejscowi i turyści chętnie korzystają zarówno zimą, jak i latem.
W okresie ferii zimowych Zakopane i okoliczne miejscowości przeżywają prawdziwe oblężenie. Turyści korzystają ze stoków narciarskich, szlaków górskich czy gorących basenów w termach. W weekendy w takich obiektach jest szczególnie tłoczno. Przekonał się o tym jeden z użytkowników TikToka.
Nagranie Krystiana zostało obejrzane już niemal milion razy. "Fajnie tak na termy w ferie. Jedźmy na termy w sobotę mówili, będzie fajnie mówili" - komentuje z przekąsem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W pierwszej części nagrania zamieszczonego przez Krystiana widzimy długą kolejkę samochodów przed obiektem. Kolejne ujęcia są ze środka budynku. Sądząc po tłumie, trzeba swoje odstać, by kupić bilety.
Czytaj także: Bitwa o czekoladę w Biedronce. Policja pokazała nagranie
Zdaniem niektórych internautów w tego typu miejscach powinna być ograniczona liczba sprzedawanych biletów. "Tam powinno być dzienne ograniczenie liczby biletów z rezerwacją wcześniej online, no ale cóż - kasa to kasa." - to jeden z najpopularniejszych komentarzy pod nagraniem Krystiana.
"Popłakałabym się, gdybym jechała odpocząć i zobaczyłabym coś takiego" - stwierdziła jedna z internautek.
"Kto jeździ na ferie, długie weekendy w takie miejsca? W Polsce mamy tyle pięknych zabytków" - podkreśla inna tiktokerka.
Podobno kryzys i drożyna - czytamy w komentarzach.
Ile trzeba zapłacić za pobyć w termach? Ceny w obiektach bardzo się różnią. W termach z nagrania bilet na 3-godzinny do strefy basenowej kosztuje od 69 zł. Bilet bez limitu czasu do strefy basenowej kosztuje od 109 zł. Bilet open bez limitu czasu, który obejmuje wstęp do: strefy basenowej, strefy leczniczej, dużego basenu sportowego oraz saunarium kosztuje od 159 zł.