Rosjanin wskazał Polskę. "Chuligani"

Białoruś nie potrzebuje broni jądrowej, musi za to zwiększyć swój potencjał militarny by radzić sobie z "chuliganami geopolitycznymi" takimi jak Polska - ocenił rosyjski politolog i ekspert do spraw bezpieczeństwa Dmitrij Jewstafjew.

Rosjanin wskazał Polskę. "Chuligani"
Dmitrij Jewstafjew, rosyjski politolog (Twitter)

Słowa Dmitrija Jewstafjewa o "geopolitycznych chuliganach" to reakcja na wypowiedź Alaksandra Łukaszenki. Białoruski dyktator ocenił, że jego kraj nie potrzebuje broni jądrowej, bo nie ma w planach ataku na USA, ani inne kraje europejskie.

I choć Jewstafjew początkowo przytaknął takiej diagnozie dyktatora, dodał szybko, że Białoruś dostrzega zbyt wiele "nieodpowiedzialnych" przejawów w polityce Polski, Litwy i niektórych innych państw, w związku z czym wzmocnienie sił zbrojnych Białorusi byłoby niezbędne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Upada podpora systemu Putina. "Możliwości się wyczerpują"
Bez wątpienia, gdy prowadzimy normalny dialog z partnerami przygranicznymi, nawet krajami NATO, można sobie poradzić z konwencjonalnym uzbrojeniem. Białoruskie siły zbrojne są dość potężne i mają dość dobrą reputację, dyscyplinę. Ale kiedy mamy do czynienia z geopolitycznymi chuliganami, przede wszystkim z Polską, to pewnie lepszej jakości wzmocnienie zdolności sił zbrojnych Białorusi byłoby całkiem logiczne - mówił cytowany przez portal Interia.

Słowa te w odniesieniu do wzmacniającego się konfliktu na granicy polsko - białoruskiej mogą brzmieć niepokojąco. Przed eskalacją narracji dotyczącej ataku na Polskę w poniedziałek na swoim twitterowym profilu przestrzegał pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn

Ćwiczenia wojsk jądrowych, wzmocnienie tez dot. możliwego ataku na Polskę - to presja, która miała na celu destabilizację planów prezydenta USA. Wizyta prezydenta USA na Ukrainie i w Polsce pokazuje fiasko dotychczasowych wysiłków politycznych i propagandowych Rosji, która za cel strategiczny uznaje odcięcie Ukrainy od pomocy z Zachodu oraz zniszczenie wiarygodności Polski w oczach sojuszników" - uspokaja pełnomocnik na swoim Twitterze. 
Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić