oprac. Anna Wajs-Wiejacka| 

Co dalej z Andrzejem Dudą? Krzysztof Brejza o przyszłości prezydenta

171

Już od jakiegoś czasu trwają spekulacje na temat tego, co Andrzej Duda planuje po zakończeniu drugiej kadencji w Pałacu Prezydenckim. Mówiło się o tym, że jego ambicją jest przejęcie sterów Zjednoczonej Prawicy po Jarosławie Kaczyńskim. Głos w sprawie zabrał Krzysztof Brejza. Ostro ocenił politykę prezydenta.

Co dalej z Andrzejem Dudą? Krzysztof Brejza o przyszłości prezydenta
Krzysztof Brejza mówi o "politycznym niezdecydowaniu" prezydenta Andrzeja Dudy (PAP, Marcin Obara)

Druga kadencja Andrzeja Dudy powoli dobiega końca. Już od dłuższego czasu trwają spekulacje, co polityk planuje robić po opuszczeniu Pałacu Prezydenckiego. Obserwatorzy nie mają wątpliwości, że duży wpływ na to, jak potoczą się losy prezydenta, będą miały decyzje, które podejmuje teraz. Czy można z nich coś wyczytać? Krzysztof Brejza dostrzega w postawie głowy państwa spore niezdecydowanie.

Andrzej Duda szuka też swojego miejsca w środowisku PiS-u i cały czas zastanawia się, jak się odnaleźć po możliwym odejściu z aktywności politycznej Jarosława Kaczyńskiego — stwierdził polityk Koalicji Obywatelskiej cytowany przez "Super Express".

Brejza stwierdził, że prezydent duda w "bardzo specyficzny sposób" podchodzi zarówno do premiera Donalda Tuska, jak i nowej koalicji rządowej. Zdaniem byłego posła i senatora Andrzej Duda "cały czas szuka ustawienia w tym układzie nowym politycznym".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: WP News wydanie 13.05, godzina 16:50

Krzysztof Brejza stwierdził, że nie tylko Andrzej Duda nie do końca odnajduje się w obecnym układzie politycznym. Jego zdaniem równie trudno przychodzi to Jarosławowi Kaczyńskiemu. Dodał, że prezes "tej polityki bieżącej PiS-u nie ogarnia. Widać, że bulteriery i różne frakcje wewnątrz partii układają się na przyszłość".

Brejza surowo recenzuje także byłego premiera

Polityk Koalicji Obywatelskiej ostro zrecenzował również ostatnią wizytę byłego premiera na Węgrzech. Stwierdził, że udział Mateusza Morawieckiego w wydarzeniu organizowanym przez Viktora Orbana obok antyunijnych polityków "jest rzeczą haniebną".

Jak można jechać do Viktora Orbana, jechać do Budapesztu w sytuacji, w której Węgry sukcesywnie blokują pomoc dla Ukrainy – Ukrainy, która się wykrwawia, by dołączyć do Unii Europejskiej? - dopytywał Brejza, nie kryjąc swojego oburzenia.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić