To była popisowa akcja ukraińskich droniarzy. Gdzieś w obwodzie chersońskim dwóch rosyjskich żołnierzy uciekało z linii frontu na motocyklu. Obaj wykonywali jakieś zadanie bojowe, mieli przy sobie przeciwlotniczy zestaw rakietowy (MANPADS) i liczyli, że zdołają wrócić na bezpieczną stronę. Nie przeżyli jednak starcia z dronem bojowym.
Operator bezzałogowca zauważył czmychających Rosjan i skierował w ich stronę swoją maszynę. Ta pędziła jak szalona i bez większych problemów doścignęła dwóch żołnierzy wroga. Ich los okazał się marny, można śmiało powiedzieć, że zakończyli swój udział w wojnie. Dron kamikaze w rękach Ukraińców to naprawdę zabójcza broń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Walki w okolicach Chersonia przybrały w ostatnich dniach na sile. Żołnierzom z Ukrainy udało się przeprawić na lewy brzeg Dniepru i budują wytrwale przyczółek w okolicach wsi Krynki i Oleszki. To miejsce znajduje się około 30 km od wyzwolonego rok temu Chersonia. ZSU przerzuca przez rzekę ciężki sprzęt i spycha Rosjan na południe.
Ci starają się walczyć o utrzymanie okolicy, ale mają coraz większe problemy z zatrzymaniem ofensywy ukraińskiej. A jeśli stracą kontrolę nad brzegiem rzeki, żołnierze z Kijowa będą mogli uderzyć mocniej na południe i ruszyć odważniej w stronę Krymu. To byłby punkt zwrotny wojny, więc walka toczy się w okolicach na całego.
Dwóch żołnierzy z Rosji udział w wojnie zakończyło tragicznie. Uciekali przed dronem bojowym, ale w starciu z maszyną byli bez szans. Wideo z ataku na okupantów niesie się po sieci i trzeba przyznać, jest bardzo efektowne. Rosjanie uciekają motocyklem, ale nawet tak szybka maszyna nie jest przeszkodą dla uzbrojonego bezzałogowca.
Wykorzystanie dronów na masową skalę i zaawansowanych systemów walki elektronicznej to jeden ze znaków charakterystycznych wojny w Ukrainie.
Ukraińcy byli pierwsi i tym zaskoczyli agresora na początku wojny. Wyszkolili ponad 10 tysięcy operatorów dronów, a ci zadawali i zadają wrogom potężne straty. Ale teraz również Rosjanie potrafią zadawać ciosy za pomocą dronów. Okupanci odrobili lekcję z pierwszych miesięcy walk, zaczęli masowo szkolić własnych specjalistów.
Brytyjski wywiad ostrzegał niedawno, że Rosja rozmieszcza swoje Lancety do atakowania priorytetowych celów i uderza nimi skutecznie w artylerię wroga. Dzięki możliwości ataku, Lancet stał się krokiem naprzód w sposobie, w jaki Rosja wykorzystuje tę kategorię broni. Wyścig nadal trwa, ale Ukraina jest wciąż o krok przed wrogiem.
Czytaj także: Jest szansa na pokój w Ukrainie? Jeden "drobny" szczegół