Do tragicznego zdarzenia doszło 5 lipca pod Zieloną Górą. Na trasie S3 bus, w którym jechała grupa dzieci na obóz rowerowy do Wrocławia, zjechał na pobocze i uderzył w wojskową ciężarówkę, która tam stała. Wiozła ona na lawecie czołg, a żołnierze zmieniali pękniętą w lawecie oponę. Teraz policjanci próbują ustalić, dlaczego bus z dziećmi nagle zboczył z drogi.
Czytaj także: Karetka pędziła do zgłoszenia. Przejechała przechodnia
12-letnia Pola ucierpiała najbardziej
W busie przebywało osiem osób — pięcioro dzieci dostało obrażeń. Najciężej ranna została 12-letnia Pola. W chwili tragicznego zderzenia siedziała na przednim fotelu — właśnie to miejsce najbardziej ucierpiało po uderzeniu w wojskową ciężarówkę — jak podaje Onet. Zostało całkowicie zgniecione.
Busem jechało osiem osób, w tym siedmioro dzieci w wieku od 11 do 15 lat. [...] Pozostałe dzieci nie odniosły poważnych obrażeń. Czworo z nich zostało opatrzonych na miejscu i karetki pogotowia przewiozły je na badania do szpitala – powiedziała Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Czytaj także: Sceny jak z filmu akcji. Auto wyleciało w powietrze
Dzielnie walczyła o życie przez 11 dni
Na miejsce zderzenia wysłano helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którym 12-latka została przetransportowana do szpitala w Zielonej Górze. Lekarze przez 11 dni walczyli o życie 12-latki. Niestety, w piątek 16 lipca dziewczynka zmarła. Informację o jej śmierci przekazali w mediach społecznościowych jej przyjaciele z Klubu Kolarskiego Ziemi Kołobrzeskiej.
Dziś nasze kolarskie serce rozpadło się na miliony kawałków. Nasza Pola, nasza iskierka, waleczna, zawsze uśmiechnięta, nasza kolarka z warkoczem odeszła, aby ścigać się teraz po niebiańskich torach, szosach. Pola nie przegrała, Pola zmieniła team - napisali na swoim profilu na Facebooku.