Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Osobą z kręgu Putina, która często mówi o Polsce, jest Dmitrij Miedwiediew. Zastępca szefa Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (RBFN), bo taką teraz pełni funkcję ten był premier i prezydent Rosji nazwał ostatnio Ukrainę "upadłym państwem". Podczas przemówienia za jego plecami wyświetlono grafikę, na której dokonał rozbioru Ukrainy, a jej zachodnie terytorium... przypisał Polsce.
Śmieszna mapa podziału Ukrainy sporządzona przez Miedwiediewa jest w istocie oznaką desperacji. Moskwa zdaje sobie sprawę, że nie może podbić Ukrainy i szuka wspólników w zbrodni. Granice w Europie są świętością - to riposta polskiego MSZ na "rewelacje" zastępcy szefa RBFN.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie tylko mapa Ukrainy. Miedwiediew i jego kłamstwa o Polsce
Były premier i prezydent Rosji posługuje się Polską, aby komentować wojnę w Ukrainie według rosyjskiej narracji. W czerwcu 2023 roku przekonywał, że Zachód ma w planie atak na Rosję. Oczami wyobraźni kreślił wtedy sen o potędze Rosji i jej wojskach, które docierają aż do Lwowa. Przy okazji nazwał Lwów "polskim".
Dużo ostrzej Miedwiediew zaatakował Polskę w felietonie na łamach "Rossijskoj Gaziety" w listopadzie 2023 roku. Już sam tytuł "Polska: megalomania, kompleks niższości i bóle fantomowe upadłego imperium" zdaje się sugerować, jak wielopoziomową bzdurą jest tekst polityka.
Bestialska polska fobia antysemicka i rusofobia są zjawiskami tego samego rzędu i muszą być potępiane przez społeczność światową na wszystkich poziomach - grzmiał 58-letni polityk.
Miedwiediew zasłynął też serią wypowiedzi, które popełnił zaraz po wybuchu wojny w Ukrainie. Na początku kwietnia 2022 roku obrażał ówczesnego polskiego premiera. Nazwał Mateusza Morawieckiego "pseudo-premierem", który "oszalał na gruncie rusofobii". W ten sposób reagował na apel Morawieckiego o konieczności nałożenia sankcji na rosyjskich polityków, w tym członków partii Jedna Rosja.
Jeszcze bardziej dostało się Morawickiemu w 2023 roku. Najpierw za deklarację przekazania przez Polskę myśliwców MiG-29. Miedwiediew nie wytrzymał i na platformie X(Twitter) nazwał polskiego premiera "idiotą". Straszył też, że w razie wybuchu wojny Rosji z NATO nasz kraj przestanie istnieć.
Jak Radosław Sikorski wyjaśnił bzdury Rosjan
Przykładów skandalicznych wypowiedzi Miedwiediewa jest dużo więcej. Najwyraźniej wszystkie te zasłyszane od zastępcy szefa RBFN kłamstwa, postanowił połączyć w jedną wypowiedź rosyjski ambasador Wasilij Nebenzia. 23 lutego podczas Rady Bezpieczeństwa ONZ wyjątkowo barwnie i z pominięciem jakichkolwiek faktów mówił o wojnie w Ukrainie, Rosji i polskim udziale w tym konflikcie militarnym.
Czytaj również: Amerykanie podzieleni. Zadano palące pytanie w sprawie Ukrainy
Radosław Sikorski wsłuchiwał się w potok bzdur płynący z ust rosyjskiego polityka. I jeszcze podczas jego "przemówienia" przygotował ripostę na każde kłamstwo. Opierając się jedynie na faktach, wypunktował wszystkie historyczne przekłamania rosyjskiej propagandy – wypowiedziane ustami Nebenzi. Materiał trwa cztery minuty, ale warto zobaczyć, jak minister Sikorski rozprawia się punkt po punkcie z bezczelną rosyjską nagonką na Polskę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.