Funkcjonariusze operacyjni wydziału mienia jechali akurat Mostem Poniatowskiego w kierunku Śródmieścia, kiedy zaobserwowali niepokojącą sytuację. Po drugiej stronie Alei Poniatowskiego przez barierki mostu przewieszona była dziewczynka.
14-latka zwisała z barierek
Wyglądało na to, że nastolatka chciała skoczyć z wysokości. Policjanci z warszawskiej Pragi Południe bez wahania rzucili się na pomoc. Zdjęli 14-latkę z balustrady i zaoferowali jej opiekę do momentu przybycia na miejsce pogotowia i ojca.
Można by rzec, że policjanci znaleźli się w odpowiednim miejscu i czasie, trzeba jednak pamiętać, że przede wszystkim wykazali się czujnością i profesjonalizmem na najwyższym możliwym poziomie - powiedziała PAP rzeczniczka Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII nadkom. Joanna Węgrzyniak.
- Warto zauważyć, że to zdarzenie to nie tylko policyjna interwencja. Obaj funkcjonariusze są ojcami, jeden ma niewiele młodszą córeczkę, drugi dwóch synów, z których młodszy urodził się dosłownie miesiąc temu. Dla każdego z nich było to więc coś znacznie ważniejszego i trudniejszego, niż tylko interwencja. Takie sytuacje pozostaną z policjantami już na zawsze - dodała Węgrzyniak.
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.