Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk w czwartek ogłosił w Sejmie, że Mariusz Błaszczak był na bieżąco informowany ws. rosyjskiej rakiety, która spadła w grudniu 2022 r. pod Bydgoszczą. Jeden z liderów PiS na konferencji w maju 2023 roku sugerował natomiast, że nie posiadał wówczas takiej wiedzy.
Rakieta została zauważona 60 km od polskiej granicy, na wysokości miejscowości Chełm. Podwyższono gotowość obrony przeciwlotniczej, przeciwrakietowej. Poderwano amerykańskie samoloty bojowe. Ponadto dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych telefonicznie poinformował ministra obrony narodowej o zbliżającej się do Polski rakiecie. Uruchomiono również parę polskich myśliwców - mówił wiceminister w Sejmie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obecny wiceszef MON oświadczył, że 16 grudnia 2022 r. szef MON Mariusz Błaszczak otrzymał informację o zagrożeniu rakietowym dla Polski. O incydencie w polskiej przestrzeni powietrznej miał również donosić meldunek z 17 grudnia, z którym Mariusz Błaszczak miał zapoznać się 2 stycznia. - Żeby nie było wątpliwości pod meldunkiem widnieje podpis Mariusza Błaszczaka, wraz z adnotacją ad acta, czyli skierowaniem tej sprawy na półkę - powiedział Tomczyk.
Dzisiaj Cezary Tomczyk obnażył kłamstwa Błaszczaka. Przewodniczący klubu PiS bezczelnie okłamał Polaków, gdy jako szef MON oświadczył, że nie wiedział o rakiecie, która wleciała do Polski i próbował zwalić za to winę na generałów. Bezczelny, zakłamany łajdak oczernił niewinnych! - napisał zbulwersowany Roman Giertych.
W kolejnym wpisie na portalu Giertych ogłosił, że zgłosił sprawę na prokuraturze. - Zespół ds. Rozliczenia PiS składa zawiadomienie do prokuratury o niedopełnienie obowiązków przez b. szefa MON polegające na braku zarządzenia poszukiwań rakiety (art. 160 par.2 kk w zw. z art. 231 kk) - napisał na X.
W odpowiedzi Cezary Tomczyk zapewnił, że "wszystkie dokumenty niezwłocznie przekaże do właściwych organów państwa". Roman Giertych zasugerował, że prokuratura powinna również rozważyć ściganie z urzędu b. szefa MON za zniesławienie generałów.
Czytaj także: USA ostrzega przed kolejną wojną. Padła data
Błaszczak odpowiada
Do zarzutów sformułowanych przez Tomczyka Mariusz Błaszczak odniósł się w mediach społecznościowych. Były szef MON podtrzymał swoje twierdzenia, jakoby nie od razu został poinformowany o rosyjskiej rakiecie.
Nie zostałem poinformowany o żadnej rakiecie, która przekroczyła polską przestrzeń powietrzną. Jeśli Pan Tomczyk twierdzi, że było inaczej, to niech wskaże cytat z meldunku z dnia 17 grudnia 2022 r. na który się powołuje, w którym rzekomo wskazane jest, że zostałem poinformowany o przekroczeniu przez rakietę lub jakikolwiek inny obiekt granicy Polski - napisał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.