Tragedia rozegrała się 1 listopada 2023 roku podczas przeszukiwania zbiornika wodnego przy ul. Lipowej i ul. Źródło Marii w Gdyni w województwie pomorskim. Strażak i płetwonurek, który przeczesywał okoliczny staw, nagle stracił przytomność. Pomimo natychmiastowej akcji ratunkowej, niestety nie udało się go ocalić. 27-letni Bartosz Błyskal zmarł.
Przypomnijmy. W tym miejscu trwała akcja poszukiwawcza w związku z obławą na żołnierza Wojska Polskiego, Grzegorza Borysa, którego policja podejrzewa o brutalne zamordowanie własnego 6-letniego synka Olka. Chłopiec z ranami ciętymi szyi został znaleziony przez swoją mamę w piątek 20 października br. Po zbrodni jego ojciec przepadł jak kamień w wodę.
Zmarł, gdy szukał Grzegorza Borysa. Tak uczczą jego pamięć
Jak informuje Onet, Prokuratura Rejonowa w Gdyni wszczęła śledztwo w sprawie zgonu Bartosza Błyskala. Jak podano, tragedia została kwalifikowana wstępnie jako "wypadek przy pracy ze skutkiem śmiertelnym". Zlecono sekcję zwłok płetwonurka. Biegły ma również zbadać sprzęt do nurkowania używany przez zmarłego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W czwartek 2 listopada mundurowi z państwowych i ochotniczych jednostek straży pożarnej oddadzą hołd tragicznie zmarłemu na służbie koledze Bartoszowi. Tego dnia o godz. 18:00 w całym kraju zawyją syreny. O szczegółach akcji czytamy na profilu PSP na Facebooku.
(...) włączmy sygnały świetlno-dźwiękowe i oddajmy hołd śp. sekc. Bartoszowi Błyskala, strażakowi - nurkowi SGRWN KM PSP Gdańsk (...) - podano na Facebooku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.