Niedawno Lech Wałęsa chwalił się pobytem w Mikołajkach. Były prezydent poddawany był m.in. zabiegom borowinowym.
Czytaj także: Zagadkowa śmierć na szlaku. Znaleziono martwą rodzinę
Jego sielanka nie trwała zbyt długo. Po urlopie trafił do szpitala. Wałęsie zaczęła dokuczać stopa cukrzycowa.
Pojawiły się bardzo niepokojące informacje. Syn Wałęsy nie wykluczał nawet czarnego scenariusza mówiącego o amputacji stopy.
Powiało optymizmem ws. Lecha Wałęsy
Na szczęście najnowsze wieści są już bardziej optymistyczne. Nowatorskie metody mogą sprawić, że amputacja nie będzie konieczna. - Z tego co wiem, zgłaszają się różne instytucje, żeby stopę Lecha leczyć po powikłaniach cukrzycowych. Ta metoda była podobno sprawdzana w Japonii. Stopa nie będzie ucięta, z tego co wiem - mówi "Super Expressowi" Jerzy Borowczak, bliski przyjaciel byłego prezydenta.
Są jakieś nowe metody w świecie, które wchodzą w rachubę, aby je zastosować. Pewnie będzie w najbliższym czasie decyzja, jaką metodą leczyć nogę Wałęsy. Znam Lecha od kilkudziesięciu lat i wierzę, że wyjdzie z tego cało! Lechu, zdrówka! - dodaje.
Czytaj także: Nie żyje afgański piłkarz. Wstrząsające szczegóły
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.