Stukanie dobiegało z auta. "Zajrzałem i zobaczyłem wystające rogi"

31

Mieszkaniec Częstochowy (woj. śląskie) ten dzień zapamięta na długo. Pan Michał zaparkował swój samochód na parkingu, kiedy usłyszał dziwne dźwięki dochodzące z pojazdu obok. Podszedł bliżej i nie mógł uwierzyć własnym oczom. Od razu zawiadomił policję i przystąpił do akcji.

Stukanie dobiegało z auta. "Zajrzałem i zobaczyłem wystające rogi"
Zaparkował samochód, następnie usłyszał niepokojące stukanie. (Getty images, Maciej Luczniewski/NurPhoto)

Wszystko rozegrało się w samym centrum Częstochowy. Pan Michał wybrał się wraz z synem do swojej mamy. Gdy zaparkował samochód nieopodal bloku, usłyszał stukanie, które dochodziło z pobliskiego samochodu.

Podjechałem do mamy z moim synem i obok w zaparkowanym samochodzie, w którym były przyciemnione szyby, usłyszałem niepokojące stukanie. Zajrzałem do środka i zobaczyłem wystające rogi spod koca. To był niespotykany widok, byłem w szoku - opowiedział pan Michał dziennikarzom TVN24.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Julia Wieniawa MARZYŁA O KONTUZJI: "Jestem trochę CZAROWNICĄ"

Mężczyzna od razu zawiadomił policję i postanowił wybić szybę w samochodzie. Podjął takie działania, ponieważ w samochodzie leżał ranny i bardzo przestraszony jeleń. Mało tego pojazd zaparkowany był w pełnym słońcu, a na dworze panowały bardzo wysokie temperatury.

Policja przyjechała dość szybko. Okazało się, że jeleń jest mocno zraniony. Wezwali służby ze schroniska i oni już zabrali tego jelonka - powiedział pan Michał.

Zobaczył w aucie koziołka. Zwierze trafiło do schroniska

Z informacji przekazanych przez policję wynika, że jeleń znajdował się w samochodzie należącym do obywatela Mołdawii. Mężczyzna tłumaczył, że zwierzę znalazł przy drodze.

Do zdarzenia doszło ok. 50 km przed Częstochową. Mężczyzna podróżujący do Częstochowy w celach prywatnych znalazł przy jezdni półmartwego jelenia, prawdopodobnie po jakimś zdarzeniu drogowym, ale on sam w tym zdarzeniu nie uczestniczył - powiedział TVN24 sierż. szt. Marcin Knysak z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.

Obywatel Mołdawii ze zwierzęciem w aucie dojechał do Częstochowy i tam zaparkował samochód. Wówczas niepokojące odgłosy usłyszał pan Michał.

Przechodnie zauważyli, że zwierzę żyło, zawiadomili policję i prawdopodobnie wybili szybę w samochodzie. Policja przyjechała, zawiadomiła służby ze schroniska i oni zabrali to zwierzę - wyjaśnił.

- Na ten moment nie wiemy, czy chciał pomóc i czy były to dobre chęci mężczyzny, ale czynności wobec niego zostały zakończone - dodał policjant.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić