Nora Quoirin była z rodzicami na wakacjach w Malezji. Przyjechali do kurortu Dusan w rezerwacie przyrody, w pobliżu Seremban. Do zaginięcia 15-letniej Brytyjki doszło w nocy z 3 na 4 sierpnia. Około 8 rano ojciec nastolatki, poszedł ją obudzić, jednak nie znalazł jej w łóżku. Okno w pokoju było otwarte na oścież.
Rodzice Nory zgłosili od razu zaginięcie na policję. Podali także, że musiało dojść do przestępstwa. Dziewczyna jest niepełnosprawna intelektualnie, nie potrafiła sobie z niczym poradzić sama i nie byłaby w stanie opuścić domu samotnie.
Przez niemal dwa tygodnie ponad 250 osób z policji oraz straży pożarnej poszukiwało zaginionej dziewczyny. W poszukiwaniach brały udział helikoptery, psy policyjne oraz wolontariusze i mieszkańcy okolicznych wiosek.
W ramach śledztwa otwartego sprawdzano okolicznych kryminalistów, przeszukano inne pokoje oraz obsługę hotelową. Zrozpaczeni rodzice zaoferowali nagrodę w wysokości 10 tysięcy funtów, dla tego kto udzieli informacji. Uzbierano także 100 tysięcy funtów dodatkowych pieniędzy na poszukiwania.
Poszukiwania zakończyły się dzisiaj. Niecałe dwa kilometry od domku, w którym przebywała rodzina, odnaleziono ciało nastolatki.
Mogę potwierdzić, że znaleziono ciało w górach Betembum, w niedostępnym miejscu - powiedział szef policji stanowej Mohammed Yusop.
Ciało w nienaruszonym stanie leżało w pobliżu wodospadu. Na miejscu pracują specjaliści, którzy zbierają dowody w sprawie ewentualnego przestępstwa. Potrzebna będzie także identyfikacja ciała. Póki co, nie jest wiadome co było przyczyną śmierci nastolatki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.