We wtorek wieczorem 9 stycznia policja zatrzymała Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na terenie Pałacu Prezydenckiego. Następnie politycy PiS zostali przewiezieni do komisariatu policji na warszawskiej Pradze, po czym trafili do aresztu śledczego na Grochowie.
Przypominamy, 20 grudnia 2023 r. były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z przekroczeniem uprawnień przy tzw. aferze gruntowej.
Gdy we wtorek wieczorem, Kamiński i Wąsik zostali przewiezieni do Aresztu Śledczego na warszawski Grochów, na miejscu szybko pojawili się politycy PiS w tym także prezes Jarosław Kaczyński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mamy więźniów politycznych po 1989 roku. To bardzo smutne, niebywałe, wręcz skandaliczne. To ludzie, których skazano za niepopełnione przestępstwa, a za walkę z przestępczością. To dowód zemsty - mówił dziennikarzom Jarosław Kaczyński.
Czytaj także: Beata Szydło grzmi. Pisze o "aresztowaniu" całego Sejmu
Dr Marcin Szwed, prawnik w Programie Spraw Precedensowych Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka zaznacza jednak, że zatrzymanych Kamińskiego i Wąsika nie można określać jako "więźniów politycznych".
Zatrzymanie Kamińskiego i Wąsika wywołało duże zamieszanie w polityce. Syn Lecha Wałęsy kilka godzin po zatrzymaniu udostępnił w sieci grafikę, na której widać Kamińskiego i Wąsika oraz napis "przestępcy zatrzymani, wszyscy są równi wobec prawa".
Syn Wałęsy nazywa Kaczyńskiego tchórzem
"Miejsce przestępców jest w więzieniu, a nie w Pałacu Prezydenckim" - napisał syn byłego prezydenta. W innym wpisie Jarosław Wałęsa nazywa prezesa PiS tchórzem.
Tchórz Kaczyński mobilizuje armię emerytów, żeby bronić wykreowanych przez siebie milionerów. Jednak najbardziej boi się odpowiedzialności za swoje czyny. Sądy nierychliwe, ale sprawiedliwe - napisał w serwisie X (dawnym Twitterze) Jarosław Wałęsa z KO.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.