Polityczną rozmowę noworoczną na Twitterze zorganizowała posłanka PO Kinga Gajewska. Głównym tematem spotkania były wyzwania, które czekają polityków w 2022 roku. Na spotkaniu obecna była m.in. wiceprzewodnicząca KO Katarzyna Lubnauer. Głos zabrał także lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
Czy będziemy w stanie zmienić ten rząd, czy będą wcześniejsze wybory? Czy Platforma będzie miała większe poparcie? To są ważne rzeczy, ale w sumie chyba nie najważniejsze, bo najważniejsza jest zdolność utrzymania w naszych wnętrzach siły. Żeby maksymalnie dużo ludzi dobrej woli nie zgasło w swojej energii i ambicji – powiedział Tusk.
Były premier mówił m.in. o kryzysie ekonomicznym i pandemicznym. Wskazał, że najważniejsze jest zachowywanie motywacji, żeby mierzyć się z nadchodzącymi problemami. Ocenił, że Polaków mocno dotkną takie rzeczy jak wysoka inflacja, która – zdaniem Tuska – przełoży się na astronomiczny wzrost cen.
W takich momentach, jak początek takiego tak dziwnego, tak trudnego roku, naprawdę cholernie ważne jest, żeby utrzymać wewnętrzną dyscyplinę, mobilizację i ten taki fundamentalny optymizm, nawet jeśli jest bardzo trudno – zauważył polityk.
Czytaj także: "Wyście powariowali?!" Tusk nie wytrzymał
Donald Tusk odpowiedział krytykowi. "To już chyba pana problem"
Organizatorzy zaprosili do rozmowy także zwykłych użytkowników Twittera. W pewnym momencie jeden z dopuszczonych do głosu internautów zaczął krytykować Platformę Obywatelską i jej liderów.
PiS i PO to jedno i to samo. Ja tak naprawdę nie widzę różnicy. Poza tym, czy ktoś mógłby przetłumaczyć to, co mówi Donald Tusk? Bo ja kompletnie nie ogarniam, o co mu chodzi. Tak samo mam z najznakomitszą polską posłanką, panią Katarzyną Lubnauer. Całkiem nie ogarniam, co ona właściwie mówi – stwierdził.
Na ripostę Donalda Tuska nie trzeba było długo czekać. Szef PO w kilku słowach odniósł się do krytyki pod swoim adresem. Stwierdził, że "nic nie może na nią poradzić".
Mam wrażenie, ale to nie jest chyba tylko moje wrażenie, że pani posłanka Lubnauer mówi bardzo ładną i czytelną polszczyzną. Uważam również, że ja też mówię zgrabnie po polsku. Oczywiście może się pan z nami nie zgadzać. Ale jeśli mówi pan, że pan nic nie rozumie z tego co mówimy, to znaczy, że to jest bardziej pana problem, a nie mój czy Kasi Lubnauer – odparował Donald Tusk.
Tusk skrytykował film Morawieckiego. "Odpowiedzią na dramat tysięcy rodzin są «heheszki» w internecie"
Podczas konferencji głos mogli zabrać dziennikarze. Redaktor Radomir Wit z TVN24 postanowił zapytać przewodniczącego PO, co sądzi o ostatnim filmie opublikowanym przez premiera Mateusza Morawieckiego w mediach społecznościowych. Szef rządu sugeruje w nim, że Donald Tusk mógłby "poprawić życie polskich rodzin" prowadząc aktywną politykę na forum europejskim.
Mateusz Morawiecki ocenił na nagraniu, że Tusk powinien "zabiegać u swoich koleżanek i kolegów z Brukseli" o reformę handlu emisjami CO2 oraz zatrzymanie projektu Nord Stream 2. Dodał, że mógłby również zwrócić się do samorządowców – w tym Rafała Trzaskowskiego – o zaprzestanie rozsyłania Polakom "błędnych" rachunków. Premier przygotował nawet listy dla Donalda Tuska, które ten miałby w tej sprawie podpisać.
Donald Tusk przyznał, że film Mateusza Morawieckiego był dla niego "przykrym zaskoczeniem". Ocenił, że znalazły się w nim "niezbyt mądre dowcipy".
No ale ok, każdy ma takie poczucie humoru jakie ma i taki sposób ekspresji, jaki sam sobie wypracował. Natomiast pan premier Morawiecki nie zauważył istoty problemu. Tu nie chodzi o to kto sobie bardziej błyskotliwie dokuczy. To jest problem, no który wymaga interwencji, a nie mniej czy bardziej zauważalnej błyskotliwości w ripostach – podkreślił szef PO.
Donald Tusk ocenił, że fatalny błąd rządu spowodował, iż podwyżki gazu zamiast kilkadziesiąt, wynoszą kilkaset procent. – Mój apel był bardzo prosty i nie wymagał wysilonych dowcipasów jako formy odpowiedzi – stwierdził.
Oczekiwałem, że premier bardzo wyraźnie powie, że ci ludzie, a to chodzi o naprawdę tysiące polskich rodzin, nie zapłacą po 1000 czy 1500 zł rachunków za gaz za styczeń. Odpowiedzią premiera Morawieckiego na dramat tysięcy osób jest próba takich "heheszków" w internecie. Wydaje mi się bardzo niestosowne i bardzo niepokojące, bo zdaje się, że być premier ciągle nie wie, co tak naprawdę przygotował Polakom. My mamy ustawę, która to może naprawić. Jest gotowa i w poniedziałek na pewno znajdzie się w Sejmie – podsumował Donald Tusk.
Obejrzyj także: "Czy wyście powariowali?!". Polityk Lewicy reaguje na wystąpienie Tuska
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.