Paulina Antoniak
Paulina Antoniak| 

Rondo turbinowe dużym wyzwaniem dla kierowców. Zupełnie tracą orientację

76

W Polkowicach na Dolnym Śląsku kierowcy uczą się jeździć po nowym rondzie turbinowym. Opinie wobec skrzyżowania są podzielone, a dla niektórych jazda po nim okazała się prawdziwym wyzwaniem. Dlaczego?

Rondo turbinowe dużym wyzwaniem dla kierowców. Zupełnie tracą orientację
Rondo turbinowe wywołuje konsternację wśród kierowców (Facebook)

Chociaż ronda turbinowe zaczęły powstawać w Europie jeszcze w latach 90., w Polsce są mało popularnym rozwiązaniem i bywa, że wywołują konsternację wśród kierowców. Tak też stało się w Głogowie na Dolnym Śląsku.

Okazało się, że kierowcy są na tyle zdezorientowani, że zaczęli zajeżdżać sobie drogę i w związku z tym na rondzie doszło do niemałych utrudnień w ruchu.

Policjanci z sąsiednich Polkowic postanowili wykorzystać nagranie potencjalnie niebezpiecznej sytuacji z Głogowa i w ten sposób nauczyć polkowiczan, jak poruszać się po nowym rondzie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kierowcy kontra rondo. Sprawdziliśmy kto używa kierunkowskazów skręcając w lewo

Rondo turbinowe - nowe wyzwanie dla kierowców

Rondo turbinowe składa się z co najmniej dwóch pasów ruchu (wewnętrznego i zewnętrznego), które się ze sobą nie przecinają. - Kierowcy znajdujący się na takim rondzie nie mogą w dowolnym momencie zmienić tego pasa ruchu, do wykonania tego manewru służą wyznaczone punkty - wyjaśnił w rozmowie z Polsat News podkom. Przemysław Rybikowski z KPP w Polkowicach.

W praktyce oznacza to, że kierowcy jeszcze przed wjazdem na rondo muszą wiedzieć, którym zjazdem chcą z niego zjechać i zająć odpowiedni pas ruchu. Przed rondem znajdują się strzałki, które wskażą im odpowiedni lewy (wewnętrzny) lub prawy (zewnętrzny) pas.

Kierowcy najprawdopodobniej nie zwrócili uwagi na oznakowanie przed wjazdem na rondo. Stracili orientację i zareagowali instynktownie, impulsywnie, zmieniając pas ruchu w niedozwolonym do tego miejscu - wyjaśnił podkom. Rybikowski.

Funkcjonariusz podkreślił, że nowe rondo wpływa na poprawę bezpieczeństwa i polkowiccy kierowcy całkiem nieźle sobie na nim radzą.

W Polkowicach od chwili otwarcia ronda nie doszło do żadnego niepożądanego zdarzenia, a musimy pamiętać, że w przeszłości, gdy była tutaj droga krajowa nr 3, a nie droga wojewódzka, nie było drogi ekspresowej i było tu tradycyjne skrzyżowanie, praktycznie każdego tygodnia dochodziło od poważnych w skutkach zdarzeń drogowych. Statystyka z ostatnich dni pokazuje, że to rondo wpływa na poprawę bezpieczeństwa - powiedział mundurowy w rozmowie z Polsat News.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić