Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Dzieci muszą przynosić do szkoły własny papier? "Po osiem rolek"

20

Dzieci muszą przynosić do szkoły własny papier toaletowy? Tak sytuacja ma wyglądać w jednej z poznańskich podstawówek. Na zażalenia rozgoryczonego rodzica dyrekcja zaprzecza zarzutom i odpowiada, że uczniowie nie szanują szkolnych łazienek.

Dzieci muszą przynosić do szkoły własny papier? "Po osiem rolek"
Problemy z papierem w poznańskiej podstawówce? (Pixabay)

Sprawę nagłośnił "Głos Wielkopolski". Z redakcją portalu skontaktował się zbulwersowany ojciec ucznia szkoły podstawowej nr 79 m. Arkadego Fiedlera w Poznaniu. Mężczyzna jest zaniepokojony tym, co dzieje się ostatnio w placówce.

Nauczyciele proszą o papier do ksero pomimo, że uczniowie musieli zapłacić po 15 zł za ksero - skarży się rodzic.

Dzieci muszą przynosić do szkoły papier toaletowy?

To jednak dopiero początek problemów, z jakimi mają zmagać się uczniowie. Poznaniak, który pragnie pozostać anonimowy, twierdzi, że dzieci muszą przynosić z domu także papier toaletowy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kształcenie zawodowe przyszłością polskiego rynku pracy
Klasy pierwsze muszą przynosić papier toaletowy po osiem lub więcej rolek, chusteczki wilgotne i zwykłe. W toalecie jest podajnik na papier między kabinami a pisuarami - niestety pusty - relacjonuje czytelnik lokalnego portalu.

Mało tego, papier ma być składowany w portierni. Dziecko chcące skorzystać z toalety musi podobno najpierw udać się do kantorka "z nadzieją, że ktoś tam będzie i wydzieli mu kawałek papieru" - opisuje mężczyzna.

Co na to dyrektorka szkoły? "Widać problemy z wychowaniem"

Redakcja "Głosu Wielkopolskiego" skontaktowała się w tej sprawie z dyrekcją szkoły. Małgorzata Urbaniak, która zarządza placówką od września tego roku, tłumaczy, że opłata za ksero ustalana jest przez Radę Rodziców i jest dobrowolna, a pieniądze te przeznaczane są dzierżawę, konserwację urządzeń oraz zakup tonerów.

Nauczyciele proszą czasem o papier ksero na potrzeby uczniów, aby w razie potrzeby, gdy z różnych przyczyn zabraknie szkolnego, mieć papier na różne prace uczniów - wyjaśnia Małgorzata Urbaniak.

A jak dyrektorka poznańskiej podstawówki tłumaczy problemy z papierem toaletowym? Małgorzata Urbaniak przede wszystkim zaprzecza doniesieniom, aby dzieci były zmuszane do przynoszenia rolek z domu. - Absolutnie nie, papier jest dostępny w szkole - twierdzi.

Podajnik w toaletach jest pusty, ponieważ mimo wieloletnich prób, próśb i szkoleń pełen podajnik działa na niektórych uczniów dziwnie - wyciągają kilometry papieru, całe rolki, zapychają toalety, zalewają łazienki - tłumaczy dyrektorka.
Z tego powodu uczniowie klas młodszych mają udostępniany szkolny papier toaletowy w salach lekcyjnych. Papier toaletowy dla klas starszych jest wyłożony w portierni, skąd uczniowie go samodzielnie pobierają, żeby nie czuć się skrępowanym, a jednocześnie uniknąć wspomnianych już sytuacji - dodaje.

Małgorzata Urbaniak dodaje, że po dzieciach uczęszczających do podstawówki widać "problemy z wychowaniem".

Autor: SSŃ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić