Sprawę nagłośnił "Głos Wielkopolski". Z redakcją portalu skontaktował się zbulwersowany ojciec ucznia szkoły podstawowej nr 79 m. Arkadego Fiedlera w Poznaniu. Mężczyzna jest zaniepokojony tym, co dzieje się ostatnio w placówce.
Nauczyciele proszą o papier do ksero pomimo, że uczniowie musieli zapłacić po 15 zł za ksero - skarży się rodzic.
Dzieci muszą przynosić do szkoły papier toaletowy?
To jednak dopiero początek problemów, z jakimi mają zmagać się uczniowie. Poznaniak, który pragnie pozostać anonimowy, twierdzi, że dzieci muszą przynosić z domu także papier toaletowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klasy pierwsze muszą przynosić papier toaletowy po osiem lub więcej rolek, chusteczki wilgotne i zwykłe. W toalecie jest podajnik na papier między kabinami a pisuarami - niestety pusty - relacjonuje czytelnik lokalnego portalu.
Mało tego, papier ma być składowany w portierni. Dziecko chcące skorzystać z toalety musi podobno najpierw udać się do kantorka "z nadzieją, że ktoś tam będzie i wydzieli mu kawałek papieru" - opisuje mężczyzna.
Co na to dyrektorka szkoły? "Widać problemy z wychowaniem"
Redakcja "Głosu Wielkopolskiego" skontaktowała się w tej sprawie z dyrekcją szkoły. Małgorzata Urbaniak, która zarządza placówką od września tego roku, tłumaczy, że opłata za ksero ustalana jest przez Radę Rodziców i jest dobrowolna, a pieniądze te przeznaczane są dzierżawę, konserwację urządzeń oraz zakup tonerów.
Nauczyciele proszą czasem o papier ksero na potrzeby uczniów, aby w razie potrzeby, gdy z różnych przyczyn zabraknie szkolnego, mieć papier na różne prace uczniów - wyjaśnia Małgorzata Urbaniak.
A jak dyrektorka poznańskiej podstawówki tłumaczy problemy z papierem toaletowym? Małgorzata Urbaniak przede wszystkim zaprzecza doniesieniom, aby dzieci były zmuszane do przynoszenia rolek z domu. - Absolutnie nie, papier jest dostępny w szkole - twierdzi.
Podajnik w toaletach jest pusty, ponieważ mimo wieloletnich prób, próśb i szkoleń pełen podajnik działa na niektórych uczniów dziwnie - wyciągają kilometry papieru, całe rolki, zapychają toalety, zalewają łazienki - tłumaczy dyrektorka.
Z tego powodu uczniowie klas młodszych mają udostępniany szkolny papier toaletowy w salach lekcyjnych. Papier toaletowy dla klas starszych jest wyłożony w portierni, skąd uczniowie go samodzielnie pobierają, żeby nie czuć się skrępowanym, a jednocześnie uniknąć wspomnianych już sytuacji - dodaje.
Małgorzata Urbaniak dodaje, że po dzieciach uczęszczających do podstawówki widać "problemy z wychowaniem".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.