Australijskie władze wszczęły nowe śledztwo w sprawie zabójstwa Polaka. 43-letni Andrew Podpinka został zamordowany 4 marca 1999 r. w swoim domu w Perth.
Mężczyzna był ostatnio widziany przez sąsiada o godz. 14:45, gdy odbierał pocztę przed swoim domem. Jego żona i córka wróciły z zakupów i znalazły go martwego w sypialni. Miał rozległe rany na klatce piersiowej i plecach.
Czytaj także: Jakub brutalnie zamordował Anię. Wstrząsający wyrok
Australijska policja wyznaczyła nagrodę za informacje ws. zabójstwa Polaka
Zwierzchnik policji Paul Papalia ogłosił nagrodę w wysokości 250 tys. dolarów australijskich (ok. 718 tys. zł) za informacje, które pomogą rozwiązać zagadkę sprzed 20 lat. Rząd rozważa również nadzwyczajny krok polegający na przyznaniu informatorowi specjalnej ochrony lub ułaskawienia pod warunkiem, że nie jest bezpośrednio odpowiedzialny za śmierć 43-latka.
To było brutalne zabójstwo człowieka, który został zaatakowany siedząc we własnym domu. Śledczy są przekonani, że ktoś ze społeczności wie, co wydarzyło się tego dnia w marcu 1999 r. W trosce o rodzinę pana Podpinki, która od ponad 20 lat cierpi z bólu i udręki, zachęcam do zabrania głosu - powiedział Paul Papalia.
Zobacz także: Panika w sklepach i na stacjach paliw w Wielkiej Brytanii. Kieruzal: brexit przyczyną tego dramatu