„Skalp” to głośna seria komiksowa, której akcja dzieje się współcześnie w jednym z rezerwatów Lakotów w USA. Po latach powraca Dashiel Zły Koń i szybko załatwia sobie robotę plemiennego policjanta. Na co dzień będzie likwidował producentów metamfetaminy i tych, którzy staną na drodze wodza, Lincolna Czerwonego Kruka. Sytuację w rezerwacie pilnie śledzi też FBI, które szuka haków na wodza…
„Skalp” nie jest jednak stricte sensacyjnym komiksem. Na Złego Konia czeka w rezerwacie przeszłość, od której uciekał. Jego matka jest plemienną aktywistką, która walczy o prawa Indian. Dziś jej wrogiem jest Czerwony Kruk, który otwiera kasyno i który chce kontrolować cały rezerwat. Jego dawna dziewczyna jest zaćpana, a i tak zmienia facetów częściej, niż przypala. Pierwsza miłość jednak nie rdzewieje… Sam Zły Koń wrócił do rezerwatu nie bez powodu. Ma do wypełnienia misję, która może kosztować go życie…
Scenarzysta serii Jason Aaron z jednej strony stara się pokazać bardzo naturalistycznie świat współczesnych Indian. W komiksie nie ma dobrych ludzi, nie ma miłych sytuacji. Wszystko jest brudne i złe. A za chwilę robi się jeszcze gorzej. Z drugiej takie nagromadzenie negatywnych obrazów i emocji sprawia, że rezerwat staje się karykaturą, w którą początkowo trudno uwierzyć. Z kolejnymi stronami świat nabiera jednak wiarygodności, bo czytelnik zaczyna zdawać sobie sprawę, że miasto grzechu jednak istnieje i on właśnie do niego trafił.
Sposób, w jaki pokazano rezerwat i Indian, podkręcają rysunki R. M. Guery. Kreska tego pochodzącego z Serbii artysty jest brudna, nieco zniekształcona. Kolory zaś utrzymane w ciemnych tonacjach. Świetnie pasuje to do scenariusza, który nabiera ostrości i wyrazistości. Sama lektura wciąga i zaskakuje woltami oraz rozmachem problemów i wątków.
Do tej pory ukazały się w Polsce dwa opasłe tomy, trzeci zapowiedziany jest na październik. Kto nie czytał do tej pory „Skalpa”, musi szybko nadrobić zaległości. To obecnie najbardziej wyrazista i najbardziej oryginalna seria na rynku.
Łukasz Chmielewski dla O2.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.