Wielka Brytania jest w żałobie po śmierci królowej Elżbiety II, która zmarła w czwartek 8 września w wieku 96 lat. Elżbieta II była królową przez ponad siedem dekad. W tym czasie odwiedziła wiele krajów, w tym Polskę, gdzie w 1996 roku wygłosiła przemówienie w Sejmie.
Czy Polskę odwiedzi również jej syn, następca tronu król Karol III? Brytyjska ambasador w Polsce Anna Clunes przypomniała, że Karol - jeszcze jako książę Walii - był w Polsce cztery razy. Clunes podkreśliła, że zna nasz kraj i był zainteresowany np. działalnością gdańskiego Teatru Szekspirowskiego.
Nie wiadomo na razie, czy Karol zawita do Polski ponownie, tym razem jako król. Ambasador podkreśliła, że jest za wcześnie, by o tym mówić, choć jednocześnie zaznaczyła, że ma nadzieję, iż tak się stanie. Wspomniała, że Karol III jest zainteresowany pomocą humanitarną Ukrainie i zapewne będzie chciał odwiedzić Polskę.
Pogrzeb Elżbiety II bez gości z Rosji
Pogrzeb królowej Elżbiety odbędzie się w poniedziałek 19 września. Anna Clunes powiedziała o2.pl, że na uroczystości pogrzebowe nie został zaproszony przedstawiciel Rosji. Ma to związek z wojną, jaką 24 lutego Rosja wszczęła przeciwko Ukrainie. Brytyjski rząd jednoznacznie wsparł naszego wschodniego sąsiada, a nowa premier Liz Truss mówiła, że będzie "największą przyjaciółką" Ukrainy.
Nie było zaproszenia dla kilku krajów. W tej grupie jest także Rosja - powiedziała o2.pl ambasador Clunes.
Zapytaliśmy też ambasador o ewentualną zmianę w systemie sprawowania rządów. Anna Clunes przekazała, że monarchia jako forma rządów jest wpisana w brytyjską konstytucję. I choć nie da się uniknąć pewnych zmian w funkcjonowaniu państwa z jego nową głową - Karolem III - to, jak dodała, większość Brytyjczyków nie chce zmian i odchodzenia od monarchii.
Ze względu na system rządów Zjednoczonego Królestwa zmiana głowy państwa raczej nie przełoży się na zmiany w polityce Wielkiej Brytanii. Ambasadora przypomniała w rozmowie z o2.pl, że król jest głową państwa, powołuje rząd, jest zwierzchnikiem sił zbrojnych i głową Kościoła anglikańskiego, jednak jego wpływ na politykę wewnętrzną i zewnętrzną kraju jest stosunkowo ograniczony.
Dlatego wraz ze zmianą na tronie nie należy spodziewać się rewolucji w stosunkach polsko-brytyjskich. Ani tym bardziej w stosunkach polsko-brytyjsko-ukraińskich. Trzy państwa łączy bowiem zawarte "na rzecz ochrony stabilności Ukrainy" porozumienie, dotyczące m.in. współpracy obronnej i gospodarczej wszystkich trzech krajów. Jedną z głównych autorek sojuszu była Liz Truss, która 6 września została premierem Wielkiej Brytanii. Clunes dodała, że dla premier Liz Truss sprawa Ukrainy i rosyjskiej agresji na ten kraj będzie "sprawą priorytetową".
Wiem, że jako minister spraw zagranicznych była bardzo zdeterminowana we wsparciu Ukrainy i wywieraniu presji na Rosję. "Trójkąt" polsko-brytyjsko-ukraiński będzie kontynuowany, a premier Truss kontaktowała się z premierem Mateuszem Morawieckim - powiedziała o2.pl szefowa brytyjskiej placówki.
Czytaj też: Karol III ogłoszony królem. Padły ważne słowa
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.