Jarosław Jakimowicz od jakiegoś czasu współpracuje z TVP. Taką możliwość zyskał po tym, jak do władzy doszedł PiS. Obecnie jest jedną z największych gwiazd Telewizji Polskiej.
Jakimowicz prowadzi program z Magdaleną Ogórek, a ponadto jest stałym komentatorem w "#Jedziemy", gdzie funkcję gospodarza pełni Michał Rachoń.
W programie nie brakuje ostrych słów. Często pojawiają się tam bardzo kontrowersyjne wypowiedzi. Podobnie było również w środę.
Czytaj także: Dramat w Hiszpanii. Byk trafił prosto w tętnicę
Jarosław Jakimowicz zszokował na antenie TVP
Tym razem poruszono wątek kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Pojawił się materiał o grupie 50 osób, które miały próbować zniszczyć drut kolczasty. Mocno zbulwersowało to Jakimowicza. Zaczął się domagać, by Straż Graniczna strzelała do ludzi.
Kiedy Służby Graniczne wreszcie będą mogły otworzyć ogień do tych, co atakują? - pytał rozwścieczony Jarosław Jakimowicz.
Natychmiast przerwał mu Rachoń. - Oby się nigdy coś takiego nie zdarzyło - skwitował.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.