W świecie freak fightów taki pojedynek być może nikogo by nie zdziwił. Kibice zgromadzeni na trybunach podczas gali Evolution of Combat 9 przecierali oczy ze zdumienia, gdy zobaczyli, kto pojawił się w oktagonie.
O ile do przygotowania Arona Leo nie można mieć zastrzeżeń, o tyle nie wiadomo, na jakiej podstawie Craig Wood znalazł się w oktagonie. Choć gala odbyła się jeszcze w 2021 roku, to dopiero teraz w sieci zaczęły się pojawiać nagrania z tej imprezy.
Czytaj także: Najman właśnie to ogłosił. Powrót "Słowika"
Dwa ciosy i koniec. Skandal podczas walki
Wooda nazwano "journeyman" (poszukiwacz przygód). Trudno uwierzyć, że obaj znaleźli się w tej samej kategorii wagowej. Sam pojedynek trwał niezwykle krótko. Leo zadał… dwa ciosy, po czym sędzia przerwał walkę.
Czytaj także: "Nic nie wstawiam, bo jem". Tak medalistka olimpijska bawiła się na Gali Mistrzów Sportu
Wśród internautów rozpętała się burza. Jedni piszą o skandalu, inni o szokującej ustawce. Artiom Łobow, kolega klubowy Conora McGregora, nie wierzy w wiarygodność tego nagrania - uważa, że to mistyfikacja.
Wciąż jednak jest więcej pytań niż odpowiedzi. Organizatorzy nie zabrali bowiem głosu w sprawie walki, o której głośno zrobiło się na całym świecie.