Poszła do apteki kupić lek na ból głowy. Gdy usłyszała cenę, oniemiała

60

W mediach społecznościowych rozeszło się zdjęcie paragonu z apteki. Kobieta robiąca tam zakupy oniemiała, kiedy farmaceutka kazała jej za opakowanie paracetamolu zapłacić jedną złotówkę. Ekspert wyjaśnia, skąd wzięła się ta zaskakująca cena.

Poszła do apteki kupić lek na ból głowy. Gdy usłyszała cenę, oniemiała
Poszła do apteki kupić lek na ból głowy. Gdy usłyszała cenę, oniemiała (Zdjęcie ilustracyjne) (Pixabay)

Kilka dni temu pewien mężczyzna na platformie LindkedIn opublikował wpis, który stał się przedmiotem gorącej dyskusji. Do posta załączył zdjęcie opakowania leku Paracetamol Zentiva wraz z paragonem z apteki.

Moja córka wysłała mi zdjęcie z apteki, bo poszła kupić sobie "coś" na ból głowy. Otrzymała od farmaceutki Paracetamol 500 mg za 1 polski zloty… - napisał na portalu LinkedIn Roman Szymczak, ekspert merchandisingu.

"Nie mogła uwierzyć, że może być taka cena! Trzy razy pytała się farmaceutki czy może czasem produkt jest z krótką datą, albo zaszła jakaś pomyłka, bo nie jest możliwe, aby kupić w tak niskiej cenie - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Julia Wieniawa MARZYŁA O KONTUZJI: "Jestem trochę CZAROWNICĄ"
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Skąd taka cena? Odpowiedzi na to pytanie w rozmowie z portalem mgr.farm udzielił Marek Strzelewicz, ekspert z wieloletnim doświadczeniem w pracy w firmach farmaceutycznych oraz założyciel firmy progressON.

Poszła do apteki kupić lek na ból głowy. Gdy usłyszała cenę, oniemiała

Jak tłumaczy "proceder" oferowania niskich cen za leki istnieje od prawie dwóch dekad i ma to związek z tzw. groszówkami do pakietów. Mechanizm tego zjawiska jest dość prosty. Firma farmaceutyczna za pośrednictwem swojego pracownika odpowiedzialnego za współpracę z hurtowniami farmaceutycznymi, wprowadza pewną pulę produktów, leków czy suplementów diety dostępnych bez recepty, za 1 gr.

Następnie najczęściej przedstawiciel danej firmy sprzedając pakiety w aptekach dołącza do zamówienia wyżej wymienione groszówki - wyjaśnia Strzelewicz w rozmowie z portalem mgr.farm.

Tak więc, apteki dokonujące odpowiednio dużych zamówień, otrzymują dodatkowe produkty za symboliczną cenę 1 grosza. Apteka takie produkty może wykorzystywać na różne sposoby.

Najczęstszym mechanizmem to zwiększenie marży do poziomu zbliżonego do ceny 100 proc. dzięki temu zarobek apteki znacząco wzrasta. Drugim rekomendowanym mechanizmem jest uśrednienie ceny. Trzymając się przykładu 100 op. na rabacie 10 proc . + 5 op. za gr. Sumujemy koszt zakupu 105 op. dzielimy na 105 i wychodzi nam średnia cena + standardowa marża dla wszystkich opakowań. Dzięki temu cena per opakowanie dla pacjenta jest atrakcyjniejsza - tłumaczy Marek Strzelewicz

Zdarza się jednak, że apteki postępują wbrew rekomendacjom ekspertów. I właśnie taka sytuacja miała miejsce prawdopodobnie w opisanej na portalu LinkedIn sytuacji. - To bardzo negatywnie w dłuższej perspektywie wpływa na odbiór stabilności cen przez pacjenta. Raz kupuje za 1 zł drugi raz za 10 zł - uważa ekspert w rozmowie z portalem mgr.farm.

Źródło: LinkedIn, mgr.farm

Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić