Krótko po opuszczeniu warszawskiego komisariatu Antek Królikowski wydał oświadczenie. Opisał, jak z jego perspektywy wyglądało zatrzymanie. "Do zatrzymania doszło około 16:00 przy ul. Karolkowej 16, zaraz po tym, jak wyjechałem z mojego mieszkania do Asi, aby spotkać się z synkiem" - przekazał.
Funkcjonariusze z uwagi na otrzymane zgłoszenie, że o tej godzinie i w tym miejscu pojawię się rzekomo pod wpływem nielegalnych substancji, czekali na mnie w okolicy miejsca zamieszkania. Zostałem zatrzymany do kontroli, alko-test wykazał, że jestem trzeźwy, jednak narkotest wykrył THC, którym wspomagam swoje leczenie i którego używałem poprzedniego wieczoru. Wykonano badanie krwi, oczekujemy na wyniki. W przypadku regularnego stosowania medycznej marihuany, nawet w małych ilościach, stężenie może się utrzymywać, mimo że w dniu zatrzymania nie używałem konopi. Chciałbym zaznaczyć, że nie używam narkotyków, co wykazały dzisiejsze testy, więc bardzo proszę o zaprzestanie pomówień - dodał (pisownia oryginalna).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
A jak dokładnie wyglądało zatrzymanie aktora? "Fakt" dotarł do notatki policyjnej. Wynika z niej, że o godz. 15:35 funkcjonariusze otrzymali polecenie od kierownika, by udać się na ulicę Kolejową w Warszawie. Dostali również informację, że kierowca Audi porusza się nią w stanie nietrzeźwości i pod wpływem środków odurzających.
Zatrzymanie Antka Królikowskiego - szczegóły
Po dotarciu na miejsce mundurowi zatrzymali wskazany pojazd do kontroli. Wówczas okazało się, że za kierownicą siedzi Antoni Królikowski.
Zatrzymany został sprawdzony na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu urządzeniem AlcoBlow nr B-23. Wynik był negatywny. Następnie aktor został poddany badaniu na zawartość środków odurzających urządzeniem Sotoxa Mobile Test System i wynik okazał się pozytywny: THC - relacjonuje "Fakt".
Pojazd kierowany przez zatrzymanego został przekazany wskazanej przez niego osobie. Następnie mundurowi pojechali z Antonim Królikowskim do Szpitala Praskiego w celu pobrania krwi.
Po powrocie na komisariat zgłosił się prawnik Królikowskiego, aktorowi wystawiono wezwanie do stawienia się na komisariacie w marcu, po czym zwolniono go do domu - informuje tabloid.
Aktorowi zatrzymano prawo jazdy. Poza tym z notatki wynika, że przy Królikowskim nie znaleziono środków odurzających.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.