W grupowym pozwie skarżono sieć Cinemark. Zarzucono jej, jakoby miała niewystarczająco zabezpieczyć salę kinową przed atakiem szaleńca z karabinem. Po 4 latach od tragedii pozew został odrzucony, a zostały koszta sądowe oraz te poniesione przez ekspertów. Teraz każda z 15 osób, które wystsapiły do sądu, będzie musiała zapłacić blisko 47 tys. dolarów (184 tys. zł).
Prawnicy sieci kin zażądali od sądu pokrycia kosztów przechowywania dowodów, pracy archiwistów i podróży. W tym 500 tys. dolarów, jakie sieć kin zapłaciło za pracę ekspertów zeznających w procesie - donosi "Los Angeles Times".
Jeszcze przed ogłoszeniem wyroku sędzia prowadzący sprawę radził autorom pozwu przyjęcie 150 tys. dolarów oferowanych przez Cinemark. Zapowiedział, że dzień później zamierza wydać wyrok zdecydowanie nie po ich myśli. Odmówiła kobieta, której strzelec zabił dwoje dzieci. Z jednym przyszła do kina, z drugim była w ciąży. Sama została ranna i jest sparaliżowana. Uznała, że pieniądze podzielone przez liczbę pozostałych przy życiu ofiar (41 osób) są nieproporcjonalne do rozmiaru tragedii. Na ugodę musieli zgodzić się wszyscy. Holden próbował uniknąć więzienia twierdząc, że jest niepoczytalny. Dostał dożywocie.
Autor: Jan Muller
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.