60-letnia Lori Gilbert-Kaye wkrótce zmarła. W sobotniej strzelaninie ranne zostały jeszcze trzy osoby. Ogień do modlących się w chasydzkiej synagodze Chabad-Lubawicz w Poway otworzył 19-letni John T. Earnest.
Jedyna ofiara śmiertelna strzelaniny to jednocześnie bohaterka. Kobieta własnym ciałem osłoniła przed kulami rabina Yisroela Godlsteina, najprawdopodobniej ratując mu życie. Mężczyzna został ranny w dłoń - donosi "Fox News".
Mąż Gilbert-Kaye, lekarz, znajdował się w tym samym budynku. Po strzelaninie natychmiast pospieszył na pomoc rannym. Zaczął od kobiety, która doznała najgroźniejszych obrażeń. Gdy jednak zdał sobie sprawę, że reanimuje żonę, zemdlał. 60-latka zmarła później w szpitalu.
Bóg celowo wybrał ją, taką niezwykłą osobę, by odeszła. Chciał w ten sposób coś nam przekazać. Zabrał ją do siebie dla wyższych celów - by uzmysłowić nam potrzebę walki z antysemityzmem - powiedziała dr Roneet Lev w rozmowie z lokalnymi mediami.
Sprawca został zatrzymany. W opublikowanym w sieci oświadczeniu, którego autorem jesto soba podająca się za Earnesta, czytamy, że 19-latek zainspirowała sie masową strzelaniną w Nowej Zelandii. W krwawym ataku na meczet zginęło 50 osób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.