Zdarzenie miało miejsce w sobotę 15 kwietnia w nowo odkrytej jaskini Vranjedol nieopodal miasta Cerknica w południowej części Słowenii. Kiedy grotołazka ze Stowarzyszenia Jaskiniowego w Rakek znajdowała się na głębokości 100 metrów, na jej głowę spadł kamień - z tak dużym impetem, że przebił kask ochronny.
Kamień przebił kask. Dramatyczna akcja w Słowenii
Kobieta doznała poważnych obrażeń głowy. 33-latka eksplorowała jaskinię razem z pięcioma innymi osobami. Jeden z grotołazów wydostał się na powierzchnię i powiadomił służby. Reszta została z ranną, ogrzewając ją i czuwając nad jej bezpieczeństwem.
Na miejscu działali członkowie Jaskiniowego Pogotowia Ratunkowego oraz pogotowie medyczne, w sumie w akcji brało udział ponad 30 osób. Zadanie było wyjątkowo skomplikowane ze względu na trudny teren. Jaskinia jest bardzo wąska, a prace dodatkowo utrudniała obecność dużej ilości błota i wody.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ratownicy musieli poszerzyć skalne korytarze, by dostać się do poszkodowanej. Użyli w tym celu m.in. materiałów wybuchowych. Akcja ratunkowa trwała przeszło 30 godzin.
Kiedy ratownicy jaskiniowi dotarli do rannej, kobieta była nieprzytomna, ale reagowała bodźce bólowe. Samo wydostanie poszkodowanej na powierzchnię zajęło 4 godziny.
Nieprzytomna 33-latka została przetransportowana śmigłowcem do Lublany. Według lekarzy doznane obrażenia zagrażają jej życiu, ale jej stan został określony jako stabilny.
Wydostanie ofiary z jaskini to zwycięstwo światła nad wieczną ciemnością i wierzymy, Ana [ranna grotołazka - przyp. red.], że nadal będziesz z nami -powiedział we wzruszającym przemówieniu Dowódca Regionalnego Sztabu Ochrony Ludności Notranjska, Sandi Curk, cytowany przez portal n1info.si.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.