Mieszkańcy starówki w Toruniu usłyszeli najpierw głośny huk, a później strzały. Sceny rozgrywane w centrum miasta przypominały film akcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O policyjnych zatrzymaniach szybko zrobiło się bardzo głośno. Zdezorientowani i przestraszeni torunianie nie wiedzieli, co się stało.
Media, reklama, zakupy - Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.
Przy Wałach gen. Sikorskiego słychać było głośne strzały. 5 minut później pojawiło się wielu policjantów - poinformował administrator profilu Toruń i okolice w pigułce.
Portal ototorun.pl informuje, że do całego zdarzenia doszło około godziny 16:00. Kilkanaście nieoznakowanych radiowozów zatrzymało samochód osobowy marki volkswagen.
Policjanci w kominiarkach z długą bronią dokonali zatrzymania dwóch osób, które podróżowały autem. Świadkowie mówią, że to młodzi ludzie, którzy siedzieli na chodniku, zakuci w kajdanki.
Zamknięta została również jedna z ulic w pobliżu całego zdarzenia.
Dookoła pełno policji, radiowozy na sygnałach. Funkcjonariusze byli w kominiarkach. Dostrzegłem zatrzymanych, którzy siedzieli w kajdankach - przekazał portalowi o2.pl jeden ze świadków zdarzenia.
Czytaj także: Policjanci wysyłają sobie mem. Luka jest potężna
Policjanci potwierdzają, że doszło do zdarzenia. Szczegółów brak
W rozmowie z o2.pl sierż. sztab. Sebastian Pypczyński z Zespółu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Toruniu potwierdził, że doszło do zdarzenia, ale nie może przekazać jeszcze jego szczegółów.
Na miejscu działali policyjni kontrterroryści. Wykonywali czynności służbowe. Na ten moment trwają czynności procesowe. Nie mogę przekazać więcej szczegółów, gdyż cały czas funkcjonariusze pracują w związku ze zdarzeniem - poinformował nas sierż. sztab. Pypczyński.