Były senator Waldemar Bonkowski w drugiej instancji został uznany za winnego zarzucanych mu czynów. Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał byłego polityka na trzy miesiące bezwzględnego pozbawienia wolności i rok ograniczenia wolności polegający na wykonywaniu prac społecznych. Prokuratura domagała się 10 miesięcy więzienia, a adwokat byłego senatora PiS uniewinnienia.
Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom Bonkowskiego, który utrzymywał, że był chory i nie miał siły, aby umieścić psa w bagażniku, dlatego zdecydował się przywiązać zwierzę do haka holowniczego i w ten sposób odprowadzić go do domu.
Sędzia Joanna Więckowska w uzasadnieniu do wyroku podkreślała, że o zaostrzeniu kary przesądziły opinie biegłych z zakresu weterynarii, którzy opisali mechanizm śmierci psa polityka, a także opinia behawiorystki, która opisała, jak bardzo cierpiało zwierzę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dowody obciążające polityka były niezaprzeczalne. Sąd dysponował nagraniem wideo, na którym widać jak wycieńczone zwierzę biegnie za samochodem. W pewnym momencie pada i jest wleczone po drodze. Polityka nie skłoniły do zatrzymania klaksony jadących za nim samochodów.
Waldemar Bonkowski komentuje wyrok. Mówi o procesie politycznym
Po ogłoszeniu wyroku były senator PiS zdecydował się go skomentować. W rozmowie z obecnymi w gmachu sądu dziennikarzami stwierdził, że proces ma charakter polityczny, a obecność mediów jest na to najlepszym dowodem.
To jest farsa polityczna. Wasza obecność świadczy o tym, że jest to proces polityczny. Podejrzewam, że sąd uległ lewackiemu hejtowi i naciskom. Obawiam się, że w Polsce pod obecnymi rządami standardy sądów w sensie negatywnym przewyższają standardy białoruskie i zbliżają się do standardów północnokoreańskich — stwierdził Bonkowski, cytowany przez portal "Fakt".
Wyrok, który zapadł w piątek 19 kwietnia, jest prawomocny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.