Wojna w Ukrainie trwa od ponad dwóch lat. W ostatnim czasie z frontu nadchodziło wiele niepokojących informacji o znacznej przewadze Rosjan. Być może sytuacja nieco zmieni się po dostarczeniu broni Ukrainie przez Stany Zjednoczone.
W minionym tygodniu Rosjanie zdołali przełamać linię frontu i zająć miasto Oczeretyne w obwodzie donieckim. Ukraińcy wycofali się z pola walki. Rosjanie mają kontrolować około 75 procent miasta, wcześniej nadzorowała je 115. Brygada Zmechanizowana. W kraju wybuchło poruszenie, a prokuratura wojskowa zapowiedziała wszczęcie śledztwa.
Interia, powołując się na informacje dziennika Bild, cytuje żołnierza przedstawiającego się jako "piechur 115". Mężczyzna zdecydował się przerwać milczenie i stwierdził, że jego kompania została "dosłownie zniszczona". Wcześniej nie zabierał głosu w sprawie ze względu na lojalność wobec ukraińskiej armii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraiński żołnierz przerwał milczenie. Oczernił dowódców
W ciągu dwóch miesięcy w brygadzie widziałem brygadiera i dowódcę dokładnie 0 razy. Tyle samo razy widziałem dowódcę kompanii i jego zastępców. Okazywali brak szacunku dla personelu - cytuje żołnierza Interia.
Mężczyzna dodał również, że "nikt nie przygotował ludzi do walki". Ponadto sugerował brak zainteresowania ze strony dowódców oraz brak szacunku do wojskowych. Ukraińcy mieli wycofać się z miasta ze względu na brak sprawnego przywódcy.
Rzecznik 115. Brygady Wadym Czornyj zaprzeczył oskarżeniom. Jak mówił, jednostka nie opuściła swojego stanowiska. Rosyjskie wojska przejęły także kontrolę nad większością terytorium dwóch pobliskich wiosek - Nowobachmutiwki i Sołowiowo.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.