Jak donosi portal, 22-letnia Aneta K., poznała 55-letniego mężczyznę w barze. Miłość szybko rozkwitła i zakochani zamieszkali ze sobą. 55-latek po czasie zaczął pić dużo alkoholu, był agresywny.
Pewnego dnia kobieta spotkała się z kolegą wybranka, prosiła o rady, pytała jak postępować z krewkim mężczyzną. Antoni M., nakrył jednak swoją kobietę i zabrał ją do domu, jednak po drodze rozegrał się prawdziwy horror - opisuje sprawę "Super Express".
Jak wspomina portal, 22-latka otrzymała kilka ciosów w głowę i wpadła do rowu. Sprawca odszedł i poszedł po alkohol. Gdy wrócił, nie żyła. Postanowił dokładnie przykryć ją gałęziami i wrócił do knajpy. Kobieta zmarła w wyniku rozległych obrażeń wewnętrznych. Do zdarzenia doszło w 2011 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wstrząsające zeznania i mroczna przeszłość sprawcy
Zwłoki 22-letniej zamordowanej kobiety znaleziono dopiero po trzech tygodniach. Jej kochanek trafił do aresztu, jednak od początku nie przyznawał się do winy. Ostatecznie postanowił opowiedzieć, jak na prawdę było.
Pobiłem Anetę, bo zdradziła mnie z kolegą. Uśmiechała się też do innych. Jestem przekonany, że mnie zdradzała. Nie wytrzymałem i dostała. Tłukłem ją, bo jej się należało. Kazałem iść do domu. Po drodze też dostała. Nie miała siły iść, więc ją zostawiłem - cytuje oskarżonego o zabójstwo se.pl.
Prokurator domagał się dożywocia, jednak sąd w Siedlcach zmienił kwalifikację czynu z zabójstwo na pobicie ze skutkiem śmiertelnym i wymierzył górną granicę kary.
Jak informuje "SE" sprawca na swoim sumieniu ma dwa inne zabójstwa. Niemal w ten sam sposób zabił swojego znajomego. Gdy w 2007 roku na próbę zwolniono go z więzienia, zasztyletował swoją żonę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.